Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-02-2007, 20:28   #21
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
Słuchając wzrok wbiła w podłogę, przyglądała się drobnym wrębom w płytkach podłogowych...
-Daj spokój Corran, to nie ma sensu- mruknęła. -Jak nie zechcą, to ci nie powiedzą, choćbyś się zabił, wierz mi, służę juz jakiś czas- zrezygnowana. Nagle wyprostowała się i stanęła na baczność.
-Porudnik Angelica Meid melduje gotowość do wykonania zadania- wysaldowała.
 
__________________
"Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach."
Aivillo jest offline  
Stary 18-02-2007, 20:45   #22
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
Po sali rozniósł się ironiczny bełen szyderstwa śmiech należał on do Corrana, który patrzył na Angelice jak na małe dziecko które wierzy nadal w bajki o królewnach i smokach.

- Powiedzą a jakże prawda proszę państwa ?- Wiedział po co tu jest i czego oni chcą ale nie zrobi nic dopóki nie wyjaśnią mu o co chodzi całkowicie. - A ty panno Angelico, nie odzywaj się gdy starsi stopniem rozmawiają, zrozumiano?

- Ja nadal czekam, daje Dziesięć sekund na odpowiedź i wychodzę a wtedy możecie Swoją drużynę super elitarnych dzieciaków tworzyć kiedy chcecie ale beze mnie.... ?

- Raz.... Dwa... Trzy....- Liczył czekał - Cztery... Pię....
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline  
Stary 18-02-2007, 21:06   #23
 
Tułacz's Avatar
 
Reputacja: 1 Tułacz ma wyłączoną reputację
***
Corran , Angelicka , Rick T-6

-Nu ty nam sie chyba nie bedziesz stawiał kocie tu je wosjko a nie folwark jaki dla zwierząt-Wyprół sie krasnolud , wykonał pauze by dac szanse na wypowiedz Xerenie.Po chwili ciszy nastąpiły toporne brawa i drwiący śmiech...
-Wreszcie żołnierz z jajami- Taksowała cie wzrokiem od góry do dołu w końcu jej wzrok spoczął na twoim kroczu.
-To ścisle tajne, istnieje , istniał raczej zakon, pra pra czasy stare i takie tam ale jego członkowie przechowywali informacje o miejscu ukrycia pewnych kryształów.Widać było że kobieta jest podenerwowana ale ta adrenalina dawała jej pewien rodzaj przyjemności.
-...Xerena!!-Wyburczał Albinos lecz powabna instruktorka kontynuowała.
-Owe kryształy to źródła ogormnej nie wyczerpanej energii, mogą wzmocnic wasze mechy , statki kosmiczne, wszystko...tego będziecie szukać miedzy innym.Pomorze wam wywiad oczywiscie i takie tamSpojrzała teraz wyzywająco w oczy Corrana.
-Zadowoliłam cie żołnierzyku czy chcesz czegos więcej-Mówiła przygryzajac dolną warge...
-Dosyć , koty do kabin wypuczońć , za wiele zostało powiedziane , won won mi z tąd!!-Pognał was stary krasnolud
 
__________________
Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się!
Tułacz jest offline  
Stary 18-02-2007, 21:18   #24
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
- Jeszcze wiele więcej dużo więcej, - Powiedział uśmiechając się szelmowsko - Ale nie wszystko na pierwszym spotkaniu, Xareno....a żołnierzykiem nazywaj ją . Brodą wskazał Angelice.

Westchnął.
Odniósł dziwne wrażenie że w jej głosie było coś więcej, miejmy nadzieję że to tylko wrażenie..

Brr.... Wstrząsnęło nim.... Dreszcze...

Doszedł do pokoju, jego pokój sąsiadował z pokojem Angelici, Super pomyślał naprawde super. Będę miał za sąsiadkę kobitkę która "już trochę służy". I właśnie widział na co jej wyszło to służenie.

Zgrzytnął zębami.... Jaina nie lubiła jak tak robił.... Ale że była daleko zgrzytnął jeszcze raz... i uśmiechnął się do siebie...
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline  
Stary 18-02-2007, 22:28   #25
 
Extremal's Avatar
 
Reputacja: 1 Extremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemu
W ciemnościach Articus w pierwszej chwili nie spostrzegł że osobnik który go zaskoczył, to jego młodszy brat Almeo, idealnie się skradał za nim, niebieskogłowy mutant jednak dobrze wyszkolił do skrytobójstwa swego młodszego brata o drobnej budowie, oczywiście w mutanckich kryteriach, bo ciężko nazwać ponad dwumetrowego Mutanta i wadze 120 kg drobnym.

"-Almeo... Ile razy Cię uczyłem, że jeśli atakujesz kogoś z tyłu i chcesz go obezwładnić to musisz go skrępować"
dodał Arcticus, po czym bez większych przeszkód nie zaważając na nurtujące jego brata pytania wyciągnął nóż i zaczął się nim bawić, podziwiając go

"-Czy wiesz co to znaczy być mutantem?" Spytał Alme'a "-Nie widziałeś nigdy człowieka, nie wiesz tak naprawdę nic o nich...Ludzie to tchórzliwe istoty, lecz podające się za niezwykle odważną rasę. Jednak kiedy wybija prawdziwa próba dla nich, potrafią się zjednoczyć..." Po tych słowach usiadł na kozetce obok brata

"Dlatego ludzie jeszcze żyją...jednak mają pewną słabość, która zarazem jest ich największym atutem... odnośnie chęć i żądza władzy. Właśnie ona dała ludziom siłę by podbijać kosmos, robić z naszych przodków niewolników i niszczyć nasze ojczyste planety, dając im nie ograniczoną siłę. Jednakże Ta sama cecha która sprawiła że byli niepodzielnymi władcami wszechświata zepchnęła ich na dno.. uznali nasz lud za lepszych żołnierzy od swoich ziomków... i zaczęli formować regularne wojska Mutantów..

Artictus ciągle bawił się nożem, nie ruchomo spoglądał na ścianę równoległą mu.
"-Chęć podbicia innych form życia, przelewając naszą krew stała się początkiem ich końca. Nasza duma, siła i nieodparta chęć zemsty sprawiła że wyparliśmy z naszych planet tą godną pogardy rasę, a sami stali się naszymi niewolnikami. Jakiro jest tylko człowiekiem, chcąc ratować swoje życie posunie się ślepo nawet do zdrady swego ludu by przeżyć.. typowo ludzkie.. nie mam zamiaru się z nim, a ni z żadnym innym człowiekiem przyjaźnić.. a rozkaz jest rzeczą świętą. Mam nadzieję że teraz rozumiesz... teraz wyjdź muszę wypocząć" Zganiał swego brata i bezpardonowo układa się do snu na kozetce.
 
__________________
Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych.
"Dwóch pancernych i Kotecek"
Extremal jest offline  
Stary 18-02-2007, 22:48   #26
 
Atanael's Avatar
 
Reputacja: 1 Atanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumny
Sony zamyślił się patrząc w podłogę podrapał się po potylicy.
-Zemsta pod żadnym pozorem nie może być celem...
Powiedział do wszystkich ciągle patrząc w podłogę, widać głęboko zastanawiał się ile jeszcze razy, osunie się o krawędź od śmierci, albo klęski, każda akcja taka była, a on to właśnie w nich lubił, jednak teraz pchał się w naprawdę coś poważnego, może też rozważał czy się tego podjąć? Nie to nie w jego stylu, nie odrzuca wyzwań i nigdy się nie wycofuje, a już podjął decyzję...
-Dobra, schodzimy na T-5
Dodał po chwili namysłu, widać, rozkoszowała go myśl skopania tyłka tej... Zdrajczyni...
 
__________________
Amatorzy zbudowali arke noego a profesionaliści Titanica...
Atanael jest offline  
Stary 18-02-2007, 22:48   #27
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
Wzburzył ją gest Corrana. "Co za gbur"- krzyknęła w myślach. "0 szacunku, co on sobie wogóle wyobraża?!". Szła nachmurzona przez szare korytarz bazy. Myślami jednak błądziła o wiele dalej. "Muszę się chyba do tego przyzwyczaić, faceci to bezwstydne, pozbawione sumienia... świnie"- prychnęła ze zdenerwowania. Reszta spojrzała na nią dziwnie.
-Nic mi nie jest- mruknęła zirytowana.
Dotarła do swojego pokoju. Do pomieszczenia obok wszedł Corran.
-Genialnie- szepnęła pod nosem i nacisnęła silnie na klamkę solidnych, drewnianych drzwi. Weszła do środka. Ujrzała cztery puste ściany, szare ściany. Na jednej z nich było niewielkie okienko z szarymi żaluzjami, po lewej skromne łóżko, obok półka nocna z prostą lampką. Przy przeciwległej ścianie stała spora brzozowa szafa i biurko. Wszystko takie.. pospolite. Naokoło szarość, od której można by oszaleć.
-Prawdziwie spartańsko- powiedziała w przestrzeń.
-Trzeba to jakoś ożywić....- wyjęła z torby, która leżała już na jej łóżku kilka fotografii swoich i rodziców. Z dwóch butelek po piwie zerwała nalepki i postawiła jako wazoniki. Włożyła do nich papierowe kwiatki. Efekt nie był wspaniały, ale zrobiło się trochę żywiej. Trzebaby jeszcze to urozmaicić. "Narazie dam sobie spokój, zresztą nie mam nic , co by się nadawało". Przeszła do spokojnego rozpakowywania ubrań. Nagle przyszedł jej do głowy świetny pomysł. Wybiegła szybko z pokoju na korytarz i ruszyła w kierunku kuchni.
 
Aivillo jest offline  
Stary 19-02-2007, 13:04   #28
 
Francois de Fou's Avatar
 
Reputacja: 1 Francois de Fou ma wyłączoną reputację
Rick patrzył na wszystko beznamiętnym wzrokiem, dopiero po chwili dotarło do niego, co działo się wokół.
-Państwo wybaczą, ale ja chyba czegoś nie rozumiem... Czy to oznacza jakąś waźną misję? A co z innymi jednostkami specjalnymi? Zabrakło wam ich czy jak? Rozumiem, źe do takiego zadania bierzecie najlepszych. Rozumiem, źe dajecie najlepszego mechanika... mechanik zawsze moźe się przydać... ale po co wam taki młokos jak ten tutaj? - wskazał na Corrana. Następnie chwycił się za głowę... męczył go straszny kac. No i jeszcze ta wiadomość, co za kretyn wywsyła do niego wiadomości w takiej chwili... i to jeszcze takie, które tak głośno dają o sobie znać? Jak tylko skończy się to dziwne zebranie będzie musiał odpowiedzieć na wiadomść. Nie moźe sobie pozwolić na bląd, jest przy swego rodzaju dwódctwie,a co jeśli to wiadomość od Sonego? Tak... najprawdopodobniej Sony znowu potrzebował informacji. Nie tym razem. Tym razem Hunter będzie twardy... Naprawdę twardy... Nie wypije ani kropelki... No moźe kropelkę... moźe dwie... moźe... Tak rozmyślając stał i czekał na odpowiedż
 
__________________
Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć...
Francois de Fou jest offline  
Stary 19-02-2007, 13:36   #29
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
Podszedł do Ricka Huntra
- Sorry stary za tę zabawę z twoimi kredytami, ale jakoś trzeba było cię wywabić z Kantynki.
Wyciągnął w jego stronę rękę na powitanie
- Pułkownik Corran Horn, mów mi Widmo, miło mi cię poznać, najlepszy mechaniku na pokładzie. - Powiedział to jak najbardziej szczerze.

Popatrzył niego uśmiechnął się ....
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline  
Stary 19-02-2007, 18:29   #30
 
Tułacz's Avatar
 
Reputacja: 1 Tułacz ma wyłączoną reputację
Rick i Corran T-6

Nie doczekałeś sie odpowiedzi , drodiy powłóczyły was do kajut. Przed drzwiami Corran zagaił cie na pogawędkę, po wymianie uprzejmości wszedłeś do kabiny i zabrałeś sie za wiadomość od Sony'ego.

,, Hey przyjacielu sprawa jest poważna potrzebuje informacji na temat transportu nr T487 , liczę na ciebie , wypłata większa niż zwykle , daj znać jak juz będziesz wiedział.
Sony,,

Potarłeś głowe i spojrzałeś w ściane , co robić ?

Corran po krótkim zapoznaniu z Rickiem wszedłeś do kajuty , twój komunikator zapiszczał...na wyświetlaczu widniał napis Jaina
***
Angelica T-6

Po przystrojeniu kajuty uznałaś że warto by coś zjeść po cięrzkim dniu, włucząc sie korytarzami i wypytując o droge do kuchni dostałaś 2 numery komunikatorów od przystojnych żołnierzy , ,,no no T-6 ma ciekawy personel,,pomyślałaś poczym udałaś sie do kuchni.Pomieszczenie zalane było ciemnością, nie mogąc odnaleźc włacznika postanowiłaś że użyjesz latarki , zaraz po włączeniu jej cośzapiszczało w kącie jak by dziwek po dostarczeniu wiadomości, usłyszałaś jak ktos przebiega osłaniając sie ciemnością , lewa prawa? nie byłaś w stanie go zlokalizować...
-Bang !- Coś spada na ciebie z boku , upadasz pod cięrzarem stalowej pułki , garnki i patelnie nabijają Ci mnustwo siniaków, drzwi otwieraja sie ktoś wybiega.
Nie możesz wstać przywalona cięrzka pułką.Kto to był i jakie informacje przesyłał potajmnie w kuchni ? no i komu ?


***
Arcticus

Almeo spojrzał na ciebie jak na dziwaka.
-Jakiro Jatsuo to nie zwykły człowiek, uwarzaj na niego bracie-Poczym wyszedł.
Nie mogłeś spać dobrze tej nocy miotały tobą sny w ktorych jakiś pilot białego wręcz perłowego gear'a walczy przeciw tobie i finalnie pokonuje cie...
Gdy rano wchodziłeś na pokład transportera do środka wbiegł Almeo, wiedziałeś co powie wiec odrazu zacząłes go wypychać ze statku.
-Lece z tobą ! Nie powstrzymasz mnie !-Pilot niecierpliwił sie , musiałes podjąc decyzje szybko...

***
Sony T-5

Wraz z Saulem i 2 innymi piratami zlecieliscie na powierzchnie pustynnej planety w małym stateczku, wylądowaliście niedaleko miejsca w którym niegdyś zdrajczyni miała dziuple.Bez słowa zaczeliście zmierzać w strone małej lepianki, nie wiedzieliście jeszcze czy ktoś jest w środku. Chatka była nie duza z 2 oknami i przybudowanym garażem na myśliwiec.

***
!!Nie znana lokacja !!

Wysoki chłopak z długimi czarnymi włosami spiętymi w kitkę sączył lampkę wina i obserwował z fotela kapitana popisy urodziwych tancerek które przyszły dać pokaz na mostku...
-Bi pi , Bi pi-Coś zapiszczało , otworzył komunikator , była wiadomość.

,,Ich dane to Rick Hunter , Corran Horn , Angelica Meid, narazie wiem tylko tyle postaram sie informować na bieżąco,,

Uśmiechnął sie i schował komunikator, poczym nalał kolejną lampkę wina...
 
__________________
Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się!
Tułacz jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172