Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2007, 10:28   #4
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Ricky poprawił niesforny kosmyk włosow . Cicho westchnał na wspomnienie Hansa i rozejrzał sie po zebranych .
- Znacie mnie od lat , chowałem waszych ojcow , dzieci , znajomych nigdy w maszej osadzie nie było tak straszliwej zbrodni . Chaos wdarł sie w masze domostwa jak chroba ... " zrobił pauze " Jestem pewien ze ta choroba nie pojawiła sie z nikad ... " Kierował swoj wzrok w kierunku wedrownego maga " Jest dla mnie jasne ze chaos znalazł ofiare posrod nas nie przypadkowo , ta choroba przyszła z zewnatrz ... od ludzi ktorych nie znamy , ktorzy przybyli tu by zgnilizna swjej duszy , niczym waz siac miedzy nami swoje herezje ... " uderzył mocno w stół ... " to jakis OBCY , dokonał tej zbrodni " Mowiac to wciaz patrzył na Sarnusa Nim'loki , tylko taka osoba mogła dokonac zbrodni na ktoryms z NAS ... - obrzucajac morderczym spojrzeniem Maga usiadł na krzesle ... - chyba dla nikt z NAS nie watpi w to ...- dodał dobitnie
 
denis jest offline