Kontynuował zarzacie walke ,,Dobre zwierze ,, , pomyślał ale zaraz wyzbyl sie wszelkiej mysli dał opanować sie szałowi bitwy, korbacz śmigał niczym ognisty bicz samego diabła, kości trzeszczały miał nadzieje jak najszybciej unieszkodliwic wrogów.
- AAA!! Wielki Meloth'cie dodaj mi sił !! - Wskoczył pomiędzy kościanych wojowników i miotał swą nową bronią na oślep nie zapominając by mieć w odwodzie tarcze.
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |