Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2014, 14:12   #110
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
"Przedzieracie się przez martwy las
a ja śledzę
każdy wasz krok. Moje palce splatają się z korą,
kiedy prześlizguję się wśród gałęzi, poza waszymi
śmiertelnymi zmysłami. Już tak dawno nie było
życia w Sercu lasu... Nawet stąd czuję wasze
ciepło; tętno waszej krwi dudni jak wojenne
bębny w moi
ch uszach. Wystarczy, że wysunę
język i mogę posmakować waszego potu i
strachu. Chodźcie. Wejdźcie głębiej."

Po przejściu przez żywopłot, niestety pomimo bliskiego trzymania się Lorenzo tak Max jak i Gusin nie uniknęli silnych zadrapań. Wszyscy jednak mogli cieszyć się z bezpiecznego przejścia na drugą stronę, tak przynajmniej mogło się zdawać.... W środku panował ciągły mrok i wszędzie w okół rozpościerała się mgła. Miejsce to ani trochę nie wydawało się przyjaźniejsze niż teren z którego tu doszliście. Idąc dłuższą chwilę przed siebie, doszliście do niezwykle powykrzywianego drzewa. Wydawało wam się, że z najbardziej wysuniętej w waszą stronę gałęzi coś zwisa. Po bliższym przyjrzeniu się okazało się iż był to wisiorek. Symbole które się na nim znajdowały wyglądały na elfickie. Jeden krok w przód, a nagle Gusin poczuł jak w okół jego kostki oplata się mocarny korzeń i za chwilę zacząć unosić go w górę nad ziemię.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline