- Mech w pęknięciach na ścianach - odpowiedział rzeczowo Dio.
Mógł zrozumieć irytację dziewczyny o włosach w kolorze tęczy. Była daleko od domu, czuła się wyobcowana. Podobnie jak on. - Wiem, że z początku niezbyt się polubiliśmy. Ja zalazłem za skórę tobie, ty mnie - spojrzał jej w oczy - mimo to, uważam cię za bardzo zaradną osobę, Almateo. Chciałbym żebyś nam towarzyszyła nawet po tym, jak opuścimy Miasto Wody.
Kącik jego ust drgnął, mężczyzna był pozytywnie zdziwiony własną szczerością.
__________________ You don't have to believe in me.
Just believe in the Getter. |