-JasnaCholera !!-EsQuero był wściekły głupio dał sie zranić, przesunął palcem po ranie i zebrąną krew oblizał.
-Twoje zdrowie , psia mąc...-Uśmiechnął sie do Lu , potem zaklął poraz kolejny.
-Masz moze jakieś zdolności leczące czy mam to tylko przewiązac rękawem ? Popatrzył na Lu i jesli odpowiedz była przecząca to urwal kawałek rękawa i przewiązał noge.Oddychał cięrzko , potyczka kosztowała go troche wyśiłku.
-Dzięki Drow-Powiedział poczym skłonił głowe w ukłonie przed towaryszem.
-No to idziemy na przód ?-Spytał sie Lu
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |