Gratuluję pomysłu i życzę powodzenia! Mogę się zapisać jako stały czytelnik, bo opowiadania mi się nigdy nie nudzą, a to co zaczęłaś
Milly jest po prostu cudne! Podoba mi się i z niecierpliwością czekać będę na kolejną jego część, bo ciekawa jestem co też stało się temu mężczyźnie i co Lindis będzie robić do poranku
pozdrawiam