- Bo powiedziane było, "znajdźcie Komosa i przynieście fujarkę" powiedziała z prostotą. - To jak tamci zaczęli gadać z Anną, to ja sobie powęszyłam i poczułam, że się boisz, to jak już... -zrobiła głęboki wdech, gdyż w trakcie słowotoku zapomniała o tej konieczności - ....jak już, wyczułam Ciebie, i tamtych troje, to sobie pomyślałam, że choć raz na coś się przydam. Niby mimochodem zamieniła swoją twarz w koci łeb wąchając przejścia szukając mocnego zapachu karła i tego drugiego, aby powiedzieć naprędce jakie są możliwości, że właśnie wracają i kto jest na korytarzu.
Ostatnio edytowane przez Nimitz : 24-02-2014 o 20:06.
|