O kurczaki:
1. Nie wiem czy chodzi Ci o to, o czym myślę, ale: jeżeli poznacie pozycje przeciwnika to znaczy tyle, że wiecie jakie terytorium zajmuje (dostaniecie info o bonusach jakie tam posiada) i jakie oddziały wchodzą w skład armii. Jeśli dowiecie się np. że na lewym skrzydle są łucznicy a na prawym skrzydle jazda, to da wam to sporą przewagę w planowaniu ataku.
Na wszystko to i wiele innych pozwala udany zwiad. Na zwiad wysyłacie dowolny oddział, oczywiście wyszkoleni zwiadowcy mają bonusy i większe szanse na powodzenie. Ze zwiadu oddział może wrócić z niczym, wrócić z informacjami lub nie wrócić. Decyduje o tym test, którym nie musicie sobie zaprzątać głowy. Dodam tylko, że szanse na sukces waszych rekrutów są niskie.
2. Prawdopodobnie wykonam przeciwstawny test nauki strategia/taktyka. Jeśli wygrają NPC to mój post zacznie się od nagłego ataku przeciwnika. Jeśli wygracie wy, to w moim poście zobaczycie armię stojącą naprzeciwko was. Dlatego jest to dość ważna cecha i dobrze jest wyznaczyć stratega, jeśli dowódca niedomaga.
3. To wszystko też idzie, ale nie macie bonusów, które byście mieli. Czyli jest trudniej.
4. Bo macie mniej żywotności. 9 PŻ + 1 PP = 10 odporności. Pomnożone przez 10 ludzi daje 100. W przykładzie liczyłem 10 PŻ + 1 PP. Mogę się czasem walnąć o jakiś punkt, wtedy oznacza to, że wasz oddział jest po prostu słabszy lub silniejszy. Warto się wtedy kłócić ze mną, jeśli jest to na waszą niekorzyść.
Dobre pytanie z tym na co się rzuca. Na nic. Po prostu jest to taki instant atak o stałej wartości. Oddziały uderzają zawsze, ale czasem mogą to zrobić mocniej lub słabiej, zależeć to będzie od umiejętności oddziałów. Czysta rzeź.
Przykład:
Oddział 1: Atak 40, wytrzymałość 100
Oddział 2: Atak 50 wytrzymałość 100
Bez żadnych bonusów itp. W starciu między oddziałem 1 a oddziałem 2, po 2 rundach wygra oddział 2. Oddział 1 zada 80 punktów obrażeń, a oddział 2 zada 100 punktów obrażeń= zbije wytrzymałość do 0 pokonująć oddział 1.
Nie oznacz to automatycznej śmierci waszych ludzi! Są oni krytycznie ranni i dla każdego wykonam test, czy przeżyje. Cyrulik/medyk/kapłan zwiększa szanse na przeżycie. Nawet jeśli wasz oddział straci całą wytrzymałość, a wygracie bitwę i pozbieracie swoich ludzi, to na pewno część przeżyje i da się ich wyleczyć. Mając opiekę lekarską przeżyje ich jeszcze więcej.
5. Dokładnie tak jak napisałeś. Choć na morale ma wpływ także sytuacja w oddziale, osoba dowódcy i wiele innych czynników. Może się okazać, że bitwę zaczniecie ze średnim morale. Wtedy jest gorzej. Ale można kombinować i je podnieść. Wygłosić mowę przed bitwą (test przekonywania) i inne opisane w moim pierwszym poście.
-Wsparcie sojuszników= inny oddział przychodzi z pomocą oddziałowi, który walczy. Może to być oddzial innego gracza lub NPC
-Jeżeli macie "ujemne" morale, to za każdy punkt będzie -10 do testów dowodzenia. Za "dodatnie" +10 do testów dowodzenia. Właśnie to wymyśliłem.
-Istnieje umiejętność zgodnie z którą każdy oddział może posiadać swój sztandar dający mu bonusy. Jeżeli taki sztandar upadnie to morale straci tylko ten oddział, do którego należy. Sztandar głównego dowódcy działa na całą armię.
- Jeśli spadnie wytrzymałość, to jak pisałem nie oznacza to automatycznej śmierci a jedynie przegraną. Oddział może tez przegrać, jeśli straci morale i ucieknie. Dzięki temu rozwiązaniu istnieje w teorii możliwość pokonania liczniejszej/silniejszej armii przez armię mniej liczną/ słabszą. Zamiast się bezsensownie prać staracie się użyć umiejętności, pomysłów itp. aby zmusić oddziały wroga do utraty morale i ucieczki.
Może się zdarzyć, że sprytnie zabijecie samego wodza, a arma się rozejdzie pokonana.
UFFFFFF. Chętnie odpowiem na więcej pytań i mam nadzieję, że nie zamieszałem za bardzo. |