Nadia zanim wyszła zmieniła swój pysk na powrót w ludzką twarz, wychodząc spojrzała na Annę, czy też "jak ją tam zwano", tym razem zrozumiała słowa Komosa spoglądając bystrze na niego powiedziała szybko - Cześć, jestem SZCZĘŚCIE - Dodała akcentując ostatnie słowo.
Wyciągnęła by do niej rękę, ale bała się powracającego bólu, który cały czas dawał o sobie znać..
Z zaciekawieniem spojrzała w korytarz, gdzie zniknęli jej towarzysze ..
Ostatnio edytowane przez Nimitz : 24-02-2014 o 23:48.
|