Krasnolud słyszac słowa Larcha zarechotał jeszcze głosniej ..
"Piersze słyszu ze na rany trza kiece rwac albu obcałowywac ... " zamilkł na chwile po czym wybuchnał jeszcze wiekszym smiecham "Juk jo bede ranny , to jak sie z dzobem budziesz pchoc ku mnie to cie w łeb nie zdzile "
Rechotajac spojrzła na dziewczyne ..." Jok bedzi ci co trza dyc , to gogdaj ... cus sie wymysli " ...
Zaczął energiczniej kopac , co jakis czas podemiewujac sie do swoich mysli ... |