- Nie płacz, Saszo - powiedział Cyryl odkładając zdobiony pistolet do sejfu - Jesteś twardym gangsterem, ale nie wypadasz w tej roli przekonująco. Mniej łez, więcej groźnych grymasów. Masz jakieś nadludzkie zmysły? Widzisz w tym pokoju coś, czego ludzie nie są w stanie zauważyć? - Wołkow sympatycznie wypytywał wampira, w międzyczasie kończąc samemu lustrację pomieszczenia. Byłby bardzo rozczarowany, gdyby pominął coś godnego zainteresowania. |