Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2014, 15:14   #5
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Dobry PBF, choć rzadko kiedy ma literackie aspiracje, pozwala odmalować ciekawą historię, którą ciężko jest stworzyć w sesji na żywo. I nie chodzi tylko o spektrum dostępnych środków, ale o stopień trudności obu tych typów grania.

Na żywo nie grałem gdzieś z 7-8 lat, a choć jestem pewien, że skillsy idą przez lata w górę, nie bardzo wyobrażam sobie osiąganie na żywo poziomu zbliżonego do pebeefów. Jasne, to możliwe, ale wydaje się, że przyzwoita 'forumówka' jest osiągalna stosunkowo łatwo, a przerobienie żywej sesji w coś wartościowego to już rzecz wymagająca rzadko spotykanego talentu. I pewnie, kiedy grałem z kumplami była w tym frajda, ale na ile jakość takiej przeciętnej sesji stawia ją wyżej, niż - dajmy na to - ustawkę na gorzałę i pizzę, nie wiem. Jeśli sesja ma być po prostu luźną ustawką znajomych to wolę jednak mniej hermetyczne i żywsze formy spędzania czasu. I nie, nie mówię, że sesje na żywo z założenia muszą być tanią rozrywką i niczym więcej, ale obstawiam, że 9 na 10 - chcemy czy nie - jest pospolitą pulpą.

Brzmi, jakbym oczekiwał Bóg wie, jakiego artyzmu, ale jeśli mam się spotkać dla śmieszków i 'tajemnicy goblina-zaklinacza', to wolę inne formy rozrywki. Do tego erpegowi ludzie są dziwni, jak pokazuje choćby ten forumek (i inne).

PBF > RPG na żywo.
 
Panicz jest offline