Wreszcie mi się udało wyrwać kilka minut na anime i.... W nowościach, póki co, nie znalazłam nic interesującego. PUPA, na które czekałam, okazało się być 4-minutówką, z potencjałem, ale co z tego - wygląda raczej jak własny trailer. Milutka komedia Pupipo o pięciolatkach widzących duchy to również krótkostrzał, choć z większym sensem. Noragami póki co zaspokoiło chwilowo mój głód anime, ale raczej w roli przekąski. Opowieśc o bezdomnym bogu, który zbiera zwolenników i próbuje obłaskawić swoją nową broń ma ciekawą nutkę dramatyzmu, ale jest zbyt płytkie by zdobyć epitet "dobre". Więc - niezłe.
Szukam dalej. |