Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2014, 11:33   #16
Wurg
 
Reputacja: 1 Wurg nie jest za bardzo znanyWurg nie jest za bardzo znany
- Dziękujemy Gregorze. Znamy już skalę niebezpieczeństwa, a z tego co mówisz, mamy do czynienia wręcz z machiną do mielenia mięsa. - Powiedział Gedan, odstawiając kufel na stół. I tak był już pusty.

Pamiętał, jak... Jak on miał? Falczer? Felkor? Tylu ich było, że zaczynał zapominać imiona. Powoli zbliżał się do granicy wieku, gdzie z postrachu krainy zacznie się zrobić z niego niezdarne pośmiewisko. Felczer i te Irrum, bardzo podobnego do opisywanego przez Gregora miasta. Gonił go przez siedem dni, poruszając się właśnie w takiej leśnej gęstwinie, choć musiał przyznać, że nie spotkał nawet połowy zwierząt wypisanych przez tresera zwierząt. Druga połowa zamiast nim, zadowoliła się ścierwem raczej chłopaka, którego wręcz ściągnął z drzewa. Tylko po to, by za chwilę go na powrót przywiązać i zostawić na śmierć.
I w tym momencie spojrzał na Sahira. To były okrutne oczy brutalnego człowieka, lecz spojrzenie trwało zaledwie chwilę.

- Doktorze Symeonie. - Rzekł mocnym, twardym głosem, spoglądając po obecnych. Może oni mieli jeszcze inne motywy przyłączenia do wyprawy, niemniej jednak on był już zmęczony życiem i planował odejść i zostawić przeszłość za sobą. Ostatnia robota i wróci do swego ojczystego kraju, poszukując dobrego miejsca, gdzie postawi małą chatę, jeśli jeszcze będzie miał do tego siłę. I jeżeli w ogóle wróci. -Znając obecną sytuację, niebezpieczeństwa i innych członków wyprawy jestem zmuszony żądać 150 złotych dukatów. Patrząc na moich kompanów, oczywistym zdaje się, że to ja będę torował drogę przez samą dżunglę, jak i zapewne w samym grobowcu.
 
Wurg jest offline