- Wygląda na to, że nic tu po nas. - oznajmił Viktor, po czym zwrócił się już ciszej do Guntera i Kieski którzy z nim byli - Gunter, chodź ze mną sprawdzić wnyki, za nic nie podobał mi się ten uśmiech Łysego, a potem jedźmy w swoją drogę. Lepiej się w to nie mieszać bardziej niż już jesteśmy. |