Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-02-2014, 23:23   #41
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
- Coś mi tu śmierdzi. I to nie świeże rzygowiny. - Leuden skrzywił się, kiedy Leśnik podzielił się z nimi swoimi spostrzeżeniami. Do tego pojawiła się dziewka, którą wczoraj w łeb zdzielono.

Głos szlachcica robił się coraz bardziej natarczywy, co zaczynało irytować Gunthera. Do tego kazali im się rozejść, jakby byli cokolwiek parobkami na zagonie. Nie mieszanie się w nie swoje sprawy to jedno, ale do cholery, Ci goście byli razem z nimi w straży, czyli to tak jakby odwiesili swoje błękitne maniery na haczyk i poszli z nimi taplać się w rynsztoku tego świata. A jednak wciąż próbowali stawiać się nad nimi.

- Kieska, normalnie pilnuj mnie bo nie wytrzymie i wyrżnę w gębę złamasowi. - zaciskana pięść zachrzęściła nieprzyjemnie - Niech mnie diabli, jeśli szlachetka nie ma czegoś wspólnego z tym sztywnym. -

Osiłek odczekał chwilę, aż krew przestanie mu się gotować pod czaszką i zmusił się do wysiłku intelektualnego. W głowie narodziła mu się następująca myśl:

- Niech no który zagada z tą babeczką, co to ją braciaszek wczoraj połatał, może wie nieco. - tymczasem Gunther odwrócił się znowu do pysznego szlachcica i rzucił wyzywająco - Jak się tak swoim druchem przejmujecie to czemuście go w nocy nie pilnowali, hę? Pierwsi do szukania też nie byliście. - dandys mógł być sobie szlachcicem, ale teraz był jeno zarozumiałym dupkiem co to utrudnić mógł późniejsze robienie raportu, a łatwiej było nakłaść komuś po gębie, choćby i niesłusznie, niż potem musieć pisać coś na kartce.
 
Dziadek Zielarz jest offline  
Stary 26-02-2014, 06:02   #42
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Kieska widząc co się święci położył rękę na ramieniu Gunthera i mu szepnął.
- Gunther, na miłość Sigmara i Młota Jego, ostaw! Nie drażnij tego panka!

Po czym z niemałym trudem odciągnął go od szlachcica, mówiąc głośno:
- Miłościewi wybaczą człowiekowi natarczywość, on się śmiercią przejął i humury w nim buzują. Żałoba gniewem wychodzi.

Stanął między szlachcicami i wykidajłą, i wycofał się gnąć się w ukłonie. Do Gunthera zaś powiedział.
- Jakoś rzekł trzymam. Człowieku, wiesz ty co oni w tym raporcie naskrobią? Z twoją - bez urazy - facjatą na kozła ofiarnego nadasz się jak znalazł, po co pchasz im się w oczy! Szalejuś się opił czy co?

To rzekłwszy Hans zdjął hełm i otarł czoło z potu.
- A z dziewuszką pogada pater. Jak będzie co wiadomo, się urodzonym doniesie to może jeszcze pochwałę w tym raporcie napiszą i kieska jakowaś wpadnie. A jak nie - to się zobaczy.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 26-02-2014, 11:16   #43
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Nie mniej, my też mamy raport do złożenia. Trzeba się dowiedzieć kim jest ten co nam sprawę zabiera. - zauważył cichcem Viktor. - Jak by nie patrzeć to pewnie jego sprawka, ale nie zrozumcie mnie źle, mam rodzinę, nie chcę jej w to mieszać, to szlachta i jej sprawy są, nie nasze.

- Gunter, mnie krew też się gotuje, ale grajmy po ichnemu, tak lepiej dla nas będzie. - powiedział półgłosem do bitnego mężczyzny po czym zwrócił się do szlachetnie urodzonych.

- Panowie raczą, to niesposobne, aby szlachetnie urodzeni zajmowali się polowaniem na sprawcą tej zbrodni, proszę zostawić to nam skoro już tu jesteśmy. - powiedział uprzejmie, mając nadzieję, że jednak sami zechcą się wszystkim zająć, a jak zechcą tym lepiej. Bądź co bądź, zbrodnia zbrodnią, ale to nie był ich kaliber.
 

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 26-02-2014 o 11:46.
Dhratlach jest offline  
Stary 26-02-2014, 12:32   #44
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Jak śmiesz! - w odpowiedzi na zarzut mytnika, jeden ze skacowanych szlachciców podniósł się chwiejnie na nogi.
- Spokojnie, Gabrielu... - powstrzymał go pojednawczym tonem rosły szlachcic, który od niedawna robił za nieoficjalnego przywódcę ich grupy. - To prawda... - westchnął teatralnie. - Winnym lepiej uważać na biednego Euzebiusza i świadomy jestem, iż jako przyjaciel jego i jego rodu zawiodłem. Mogłem uczynić coś, by zapobiec tej zbrodni... - wyznał, szczerze-brzmiącym, szlachetnym głosem.
Reszta młodzieńców wpatrzona była w niego, jak w obrazek. Oto nagle, w najtrudniejszej godzinie objawił się wśród nich przedstawiciel wszelkich szlacheckich cnót! Można było zwymiotować.

Hans przekonywanie d20=19 porażka


Uniżona propozycja myśliwego najwyraźniej nie trafiła na podatny grunt.
- Nie ma takiej potrzeby, z pewnością czeka na was powierzone wam zadanie. Nie będziemy zatrzymywać tu aż tylu grup strażników. - ogłosił niby neutralnym i uprzejmym tonem, ale w jego oczach dało się zauważyć, że wyjątkowa dociekliwość grupy go coraz bardziej irytowała.

***

Chwilę później zabrali na bok obandażowaną panienkę, a kapłan zaczął ją wypytywać, ostrożnie i z wyczuciem, jak to miał w zwyczaju. Dziewczynie wyraźnie kręciło się w głowie, przesadny wysiłek przy obrażeniach głowy raczej nie był wskazany.

Cuthbert przekonywanie d20(+3 za wcześniejsze leczenie)= 16 porażka


- Ach... wielebny ojcze. To taka straszna tragedia, nikomu nie powinno się coś takiego przydarzyć, nawet jeśli... - skrzywiła się boleśnie, łapiąc się za głowę. - Ja... nic nie wiem, nie widziałam przybiegłam, bo usłyszałam krzyki... ohh... znowu kręci mi się w głowie... taka tragedia... chyba muszę się położyć.

Tymczasem, gdy Cuthbert koncentrował się na Marylce, oni dostrzegli jak grupa Łysego gada o czymś na osobności z rosłym szlachcicem, po czym rusza do stajni i szykuje konie do drogi.

Percepcja
Hans d20=12 porażka
Kieska d20=10 porażka
Gunther d20=14 porażka


Po gębie Łysego wyraźnie było widać, że cokolwiek zostało ustalone, był z tego bardzo zadowolony. A może to tylko efekt faktu, że mógł się wynieść, jak najdalej od tego bagna?
 
Tadeus jest offline  
Stary 26-02-2014, 13:01   #45
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Wygląda na to, że nic tu po nas. - oznajmił Viktor, po czym zwrócił się już ciszej do Guntera i Kieski którzy z nim byli

- Gunter, chodź ze mną sprawdzić wnyki, za nic nie podobał mi się ten uśmiech Łysego, a potem jedźmy w swoją drogę. Lepiej się w to nie mieszać bardziej niż już jesteśmy.
 
Dhratlach jest offline  
Stary 26-02-2014, 14:26   #46
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
Wykidajło stał bezradnie zaciskając pięści kiedy wydarzenia działy się wokół niego. Mózgownica obudzona zamieszaniem wreszcie zaczęła pracować, drab pomrukiwał jak zwierz zwlekający się z barłogu, kiedy brał się za wysiłek intelektualny. Nieznośne uczucie bycia wykiwanym cisnęło się wszystkimi możliwymi drogami. Ale, hej!, kto by się przejmował? Krótka chwila poirytowania minęła i na twarzy Gunthera znowu zagościł beznamiętny, tępawy wyraz.

- Pies ich trącał. - kiwnął głową Leśnikowi dając znać, że przejdzie się z nim do lasu. Osiłek naciągnął kaptur opończy na łysą głowę.

Kiedy już nieco oddalili się w kierunku leśnego wykrotu Leuden odezwał się do myśliwego. Gdyby dalej spierał się z butnym dandysem, pewnie doszłoby do mordobicia, a tak jego zarzuty mógł usłyszeć tylko Hans i kępy paproci.

- Mnie to wygląda, jakby ktoś tę obitą pannę w nocy wziął i wychędożył za karczmą, a potem za to beknął i skończyło się sztywniakiem nad ranem. Diabli wiedzą kto komu za skórę zalazł, ale dandys to za trupem nie płakał. Na koniec szlachetka dał Łysemu w łapę za milczenie, bo pewnie łysol wszystkich zdybał. -

Pomilczeli chwilę, gdy Hans rozglądał się za wnykami.

- Długo jeszcze? -
 
Dziadek Zielarz jest offline  
Stary 26-02-2014, 14:52   #47
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Kieska, który poszedł za nimi z włócznią na ramieniu, drepcząc obok Gunthera, zaraz zawtórował.

- Mnie... mnie to wygląda... właściwie to powiem Ci jak to według mnie wygląda, jak już się wypowiedzą na ten temat Wielmożni Jaśniepaństwo. Bo będzie to dla mnie dokładnie tak wyglądać. Bo wtedy i człowiek pożyje dłużej, i stresów się mniej naje. Dziewka nie rybi pęcherz, od ściskania się nie rozpuknie, a sprawa między nimi a łysym - nie moja. Zaś po szlachcicu płakał nie będę.

Głośne burczenie w brzuchu przerwało mu gadanie. Pomasował dłonią koszulę i uznał że pora poszukać czegoś do jadła. Trup trupem, a żołądek ma własny rozum, bo z czasów gdy widok trupa apetyt mu odbierał wyrósł już dawno.

- Głodnym strasznie.
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 26-02-2014 o 15:22.
TomaszJ jest offline  
Stary 26-02-2014, 15:03   #48
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Jesteśmy prawie na miejscu. - odpowiedział Gunterowi Viktor rozglądając się jakby wyczekiwał zasadzki, a może tylko wyglądał miejsca gdzie postawił wnyki? - Pamiętasz jak to mówiłeś co to ten rosły wyprysnął z karczmy załzawiony jak mała panienka? Może poszło o urażoną dumę, może o dziewkę, ale na pewno nie był to przypadek. Ten szlachetka coś kręci i nie zdziwiłbym się gdyby opłacił milczenie tamtych strażników, albo nasze uciszenie. Trzeba będzie złożyć stosowny raport w faktorii i sprawdzić nasze rzeczy czy nam czego nie podrzucili. Szlachetce ktoś coś buchnął ze złotego łańcucha..

Myśliwy przerwał swój wywód znajomym widokiem strumyczka i chaszczy po lewej. Miejsce gdzie zastawił sidła były tuż tuż.
- Jesteśmy na miejscu - oznajmił idąc w kierunku znajomego sobie miejsca któe już zdążył zapamiętać na przyszłość.
 
Dhratlach jest offline  
Stary 26-02-2014, 15:49   #49
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
Gunther słysząc, że ktoś mógł mu coś niecnie podrzucić naraz przetrząsnął kieszenie i lichą kapotę. Nie spodziewał się znaleźć tam czegoś konkretnego, a może gdzieś mu się zapomniany szyling uchował? Nie podobało mu się, że ktoś mógłby zrzucić im na głowę obcą kabałę. Pewnie Kieska miał rację z tym, żeby się do nie swego nie mieszać, ale jego uniżony ton wobec szlachciurów wychodził mu pomału bokiem.

- Ja tam nie mam zamiaru dać sobą pomiatać. Gówno mnie ten trup obchodzi, a kobitkę to sam bym przydybał, gdyby mnie ochota naszła, ale ten pyszałkowaty koleżka mi się nie podoba i w dupę włazić mu nie zamierzam. - Leuden przysiadł na omszałym pniaku i zmierzył karcącym spojrzeniem Kieskę - No wiecie, kwestia zasad. -

Osiłek sięgnął łapą do woreczka z tytoniem i wepchnął zmięty liść do gęby.

- Tera się pewnie zawiniemy, ale jak smród się za sprawą zacznie ciągnąć - wtedy sobie odbijemy. -

Gunther zdjął z pleców siekierę i ułożył w poprzek na kolanach. Chwilę poszukał na ziemi kamień o kanciastych brzegach, a znalazłszy odpowiedni, usadowił się wygodnie i począł miarowym ruchem ostrzyć broń.
 

Ostatnio edytowane przez Dziadek Zielarz : 26-02-2014 o 15:55.
Dziadek Zielarz jest offline  
Stary 26-02-2014, 15:51   #50
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Hans sz. przetrwania d20(+2 za wnyki)= 11 sukces


Dotarli na miejsce... I ponownie potwierdziło się, że młody Hans był naprawdę wprawny w swoim fachu. We wnykach tkwił bowiem dorosły zając szarak. Może nie przesadnie opasły, ale zdrowy i wyrośnięty.

Podywagowali jeszcze trochę na rożne tematy, poostrzyli broń, zwinęli zdobycz, pułapkę i ruszyli w drogę powrotną, ciesząc się chwilowym spokojem oferowanym im przez puste, skute wczesnym przedwiośniem pola. I zapewne kontynuowaliby podróż ku karczmie i dalszym celom, gdyby na skraju lasku nie rzucił im się w oczy jakiś biało-szary czerep. Dokładniej mówiąc, obandażowany. Najwyraźniej Marylka dość miała odpoczynku i postanowiła dla zdrowia ruszyć na dalsze przebieżki po okolicy.

Nie musieli się specjalnie za nią uganiać, kawałek dalej skręciła bowiem ku jednemu ze starych szałasów. A z niego wyjrzał rosły chłop, podobny do tego, którego pamiętali z opowieści brata Cuthberta, wyraźnie chciał wciągnąć ją do środka, ale ona opierała się, nerwowo mu coś tłumacząc.
 
Tadeus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172