Ledwie chwila wahania. Odrobina czasu by rozpoznać twarz. Uniósł arbalest ledwie o kilka stopni. Tak. Nagle zwolniona cięciwa jęknęła. Krótki świst przeszywającego powietrze bełtu. Sagitarius nie marnował teraz ani chwili, wszystko przemyślał wcześniej, wiedział, że bełt dosięgnie prawego barku Bliznowatego. Nie zamierzał ładować ponownie, miast tego uwolnił jedną dłoń i sięgnął po mniejszą z kusz celując nią w głowę Pittiego. Zaś do łysego rzekł tylko dwa słowa.
- Jesteś aresztowany. |