Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2014, 15:49   #49
Dziadek Zielarz
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
Gunther słysząc, że ktoś mógł mu coś niecnie podrzucić naraz przetrząsnął kieszenie i lichą kapotę. Nie spodziewał się znaleźć tam czegoś konkretnego, a może gdzieś mu się zapomniany szyling uchował? Nie podobało mu się, że ktoś mógłby zrzucić im na głowę obcą kabałę. Pewnie Kieska miał rację z tym, żeby się do nie swego nie mieszać, ale jego uniżony ton wobec szlachciurów wychodził mu pomału bokiem.

- Ja tam nie mam zamiaru dać sobą pomiatać. Gówno mnie ten trup obchodzi, a kobitkę to sam bym przydybał, gdyby mnie ochota naszła, ale ten pyszałkowaty koleżka mi się nie podoba i w dupę włazić mu nie zamierzam. - Leuden przysiadł na omszałym pniaku i zmierzył karcącym spojrzeniem Kieskę - No wiecie, kwestia zasad. -

Osiłek sięgnął łapą do woreczka z tytoniem i wepchnął zmięty liść do gęby.

- Tera się pewnie zawiniemy, ale jak smród się za sprawą zacznie ciągnąć - wtedy sobie odbijemy. -

Gunther zdjął z pleców siekierę i ułożył w poprzek na kolanach. Chwilę poszukał na ziemi kamień o kanciastych brzegach, a znalazłszy odpowiedni, usadowił się wygodnie i począł miarowym ruchem ostrzyć broń.
 

Ostatnio edytowane przez Dziadek Zielarz : 26-02-2014 o 15:55.
Dziadek Zielarz jest offline