Sasza z zainteresowaniem patrzył jak Serioża używa fascynacji na karle, choć dziwiło go to bo nie była to moc dzieci Malkava. Może też zaczynał jako guhol i wtedy to podłapał? Kiedy kotka wzięła gościa za fraki Smokrew miał ochotę trzepnąć się w czoło
- no to teraz przerwie się koncentracja i będzie walka- warknął po czym z całej siły trzepnął w sufit mając nadzieje że zawali go na agenta nim ten się ocknie.
Problem tylko w tym czy wampir zdąży odskoczyć przed gruzem i pobiec za resztą? Z całą pewnościom spróbuje...
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-02-2014 o 05:30.
Powód: drobne uściślenia
|