Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2014, 22:56   #106
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Walka, walka i po walce. Marcel starcie z jaszczurowatymi spędził skulony za głazem wraz z Neth, co i rusz posyłając jakiś pocisk czy inną niespodziankę w stronę lokatorów podziemnych korytarzy. Później natomiast, kiedy jedni rzucili się do pomocy świszczącym bliźnim, a drudzy do zwiadu kolejnych korytarzy, zaklinacz postanowił bliżej zapoznać się z powoli powracającym do przytomności koboldem. Ten próbował się odczołgać, ale Colbert stanowczo osadził go w miejscu, wbijając kolano pod żebra.

- Rozumie wspólny? - Marcel zapytał się grzecznie, a łuskowaty skwapliwie pokiwał głową w odpowiedzi. - Szukamy człowieka-szamana. Samicy. Wie, gdzie poszła?

Zachętą do szczerej odpowiedzi były marcelowe dłonie. Chociaż nie, nie dłonie - łapy. Zwieńczone długimi i ostrymi pazurami, wbijały się boleśnie w tkankę miękką na grdyce i między żebrami.









 
__________________
"Information age is the modern joke."

Ostatnio edytowane przez Aro : 27-02-2014 o 22:59.
Aro jest offline