- I nie zapomnijmy naszych gratów sprawdzić jak wrócimy, by ktoś nam jakiegoś świecidełka nie podrzucił. A i zajączek sam się nie sprawi. Bywaj panno, więcej szczęścia w przyszłości. Może to mądrości jakowejś cię nauczy - jak szlachcic czegoś chce, to mu daj, a kłopotów będzie mniej, zaś grosza często więcej.
Kieska cynicznie może zażartował, ale tak on świat widział i tak w nim żył. A słowa nonkonformizm ani by nie zrozumiał, ani chyba wypowiedzieć nie umiał. Za nic nie mógł zrozumieć, czemu dziewka chętnie z jaśniepanem nie legła, bo to naturalne jak kocie marcowanie że szlachta plebejki wedle upodobania obraca. A jakby bękarta się dorobiła, to już tylko zysk, bo na bękarta Panowie łożą często, i życie ułatwiają, niejeden taki do szkół pójdzie lub wójtem zostanie, albo oficyjerem.
Teraz jednak nie trudne, czterosylabowe słowa były mu w głowie, ani kariery bękarcie jeno kiszki grające wojskowego - lub raczej strażniczego - marsza.
__________________ Bez podpisu.
Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 28-02-2014 o 04:17.
|