- Wbicie noża w serca sojusznika to wpadka? - warknął Dymitr rozglądając czy nikt postronny im się nie przygląda. - A do papy lgnie wszystko jak leci. Nie zdziwił bym się jakby sam kazał wystawić wszytkach SU88 żeby pozbyć się hołoty i przetrzebić wroga. - Ale zróbmy równouprawnienie. Wy wymyślcie plan. Dawaj Sasza, pomyśl jak tu zrobić żeby wszystko grało. |