Nie wiem, czy to ja piszę niewyraźnie, czy Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Na moje, to jedno i drugie. Mówi się przecież czasem, że "ktoś się pod czymś podpisał" w sensie autorstwa i ja tak właśnie to zrozumiałem (zwłaszcza w kontekście reszty wypowiedzi - "nie tędy droga"). Dziękuję za informację, co uzyskam po kliknięciu na avatara - kształcąca informacja.
Zbędna i niepotrzebna ironia. W kontekście tego, jak zrozumiałem Twoją wypowiedź (że źle, to już wiem), zwyczajnie chciałem maksymalnie doprecyzować, o co mi chodzi. Teraz wiem, że to było niepotrzebne, ale - jak pisałem wyżej - było uzasadnione moim rozumieniem. Sam piszesz o "dodatkowej motywacji" - ja widzę najlepszą motywację w kasie.
Ja też. Dlatego już wielokrotnie w tej dyskusji wspomniałem o crowdfundingu. bo każdy ma prawo do swoich sądów i opinii. Jeszcze żyjemy w wolnym kraju.
Oczywistość. Dlatego nie kwestionuję tego. Zwróciłem tylko uwagę na sposób, w jaki je wyrażasz. Mianowicie sposób, który - co sam teraz zarzucasz mi - niczego nie wnosi do dyskusji i niepotrzebnie podwyższa temperaturę. Bo stwierdzenia, że czekasz na tłumaczenie Autumm, pomimo że niczego takiego nie deklarowała, nic do dyskusji nie wnoszą - tak samo można naskoczyć na kogoś wyrażającego opinię o książce, żeby ją sam napisał, albo o meczu, żeby sam wyszedł na boisko. Oczywiście, żyjemy w wolnym kraju i masz prawo pisać co chcesz i jak chcesz, a ja mam prawo to skomentować. Obaj z tego prawa korzystamy.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |