Kiedy tylko wampir złapał nóż, twarz Nadii stężała i wydłużyła się, jakby szczurzyca znów szykowała się do przemiany. Podniosła wargi, odsłaniając zęby, które zrobiły się dziwnie ostre i długie, jak u wygłodniałego gryzonia.
- Jak śmiesz tykać moje ostrze swoimi zasyfionymi łapami!!! - warknęła, choć ze ściśniętego gardła słowa wychodziły z trudem. Sięgnęła pod bluzę i wyciągnęła fujarkę, trzymając ją mocno oboma rękami - Dam ci jedną szansę, zasrańcu - zacisnęła pięść na drewienku - Liczę do trzech. Oddajesz mi ostrze, albo złamię ten patyczek, a potem przemienię się i wyrwę jaja twojemu braciszkowi i tobie. - furia w głosie Nadii aż cięła powietrze - Możesz się dowolnie pierdolić z konfidentami - splunęła na leżącego nieprzytomnie wampira - Ale nie tykaj tego, o czym nie masz pojęcia, gnido...
Skuliła się nieco, mając na widoku resztę grupy; flet nadal trzymała blisko ciała, jakby rzeczywiście zamierzała spełnić groźbę. Otworzyła usta i powiedziała powoli:
- Jeden...
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |