Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2014, 17:38   #12
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Porucznik by szlacheckim palantem, przynajmniej w mniemaniu Ripke. Jak można było na terytorium wroga zachowywać się jak na wojskowej paradzie? Czy dowódca nie pamiętał że w tym rejonie wsiąknęło bez śladu kilka oddziałów i to nie koniecznie gorszych od ich zgrai? Jednak stało się co się stało i Kurt na razie nie zamierzał sprzeciwiać się porucznikowi. Kazał swoim ludziom dołączyć się do tej żałosnej marynarskiej piosenki, by wykorzystać choć jedyny pozytywny jej aspekt, a mianowicie dobry wpływ na morale.

I wreszcie Jegow, morderstwo i burzliwa dyskusja przy zwłokach. Ripke nie był pewien czy sąd nad winowajcą był teraz potrzebny. Owszem nie można było tak tej sprawy zostawić, ale w takiej sprawie wyrok mógł być tylko jeden, a na ludziach przecież im nie zbywało. Kurt przemyślał sprawę i chyba znalazł rozwiązanie, jednak na przedstawienie go postanowił poczekać do procesu.

Rozkaz o byciu w stanie gotowości i wysłanie na rekonesans po domach tylko jednego oddziału inżynier określił, na szczęście nie na głos, jako "kontrowersyjny". Raz że utrzymywał oddziały w ciągłym stanie niepokoju, a dwa że tworzył niepotrzebne wrażenie że do szabrowania wysyła się oddział z wyższym statusem społecznym jego dowódcy.

- Stać spokojnie chłopcy! - Kurt krzyknął do swego oddziału, gdy podniosły się głosy że tamta grupa wszystko zagrabi - Pan porucznik to doświadczony żołnierz i wie co robi! Trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, żeby nie okazało się że rozłożymy nocleg prosto w gnieździe żmij.
Ripke puścił swoim ludziom starą śpiewkę jaką karmi się rekrutów, że dowódcy są kompetentni i każdy ich ruch poparty jest fachową wiedzą. Inżynier choć w zasadzie nie podzielał tego zdania, to ważne było żeby szeregowi wierzyli że są dobrze dowodzeni.
 
Komtur jest offline