Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2014, 22:06   #12
Izydir
 
Izydir's Avatar
 
Reputacja: 1 Izydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znany
- Fhrrrrr! - zapiszczała gniewnie, wierzgając lekko rękoma i zarzucając nimi, odtrącając gdzieś kij na bok. gdy tylko ścisnął ją za ramiona, pisnęła cichutko i wierzgnęła rękoma. Po jej policzkach gęsto płynęły łzy, które usilnie próbowały usunąć piach z oczu.
- będę ci to wypominać, zobaczysz! - jęknęła i zaczęła wściekle pocierać oczy. Gdy tylko wspomniał o jej Uczennicy, znieruchomiała na chwilę, opuściła ręce i spojrzała na miejsce, w którym jeszcze przed chwilą była dziewczyna.
- Chcę dać jej chwilę swobody. I tak się nacierpiała i wyleżała, a tu jest bezpieczna. Myślę, że jak trochę pobiega, to poprawi też jeszcze kondycję. Przyda jej się. Chociaż w starciu z Bruxą mało kto ma szansę. Mogłam jej wtedy nie brać. - pokręciła strapiona głową, będąc świadomą swojej winy. - mogła tak zginąć...
Westchnęła drżąco. Gdzieś od strony budynków rozległ się głośny dzwon, wzywający Kadetów na posiłek. Kobieta westchnęła i zarzuciła włosy do tyłu. - chodź, zjemy coś w jadalni Strażników. - mruknęła i odłożyła kij, po czym ruszyła do gmachu, dyskretnie pocierając załzawione jeszcze oczy.
 
Izydir jest offline