Dymitr wyjął flet i położył go na biurku przed Rabatowem. - Po drodze mieliśmy spotkanie z SU88 i z Ochraną u Komosa, troche go potarmosili. Drugi raz spotkaliśmy karła z Ochrany na wyjściu do tuneli metra. Za każdym razem szczuli nas jakimiś cieniami. Spodziewając się kłopotów połączyliśmy siły z nimi - skinął głową w kierunku majami wajs - Też spotkali SU88. I to ich moneta okazała się tą, której chciał Komos. Możemy prosić o wyjaśnienia? |