Popołudnie z nimfą było niewątpliwie interesujące. Nawet mu się podobało pod wodą, musiał to kiedyś powtórzyć, tam na dole łatwo było zapomnieć o problemach na powierzchni, huku, szumie, rozpraszającym krzyku setek i tysięcy umysłów. Dno było wspaniałym miejscem do myślenia, a także miało sporo innych zalet, głównie natury estetycznej.
Po wyjściu z morza, odebrał swoje ubrania wraz z resztą dobytku. Pomachał zmęczonej wodnej damie i przytaknął wojownikowi. Odłamek w zasadzie podzielał jego opinię.
- Miejsce na nocleg wam się przyda, co do karczmarzy bywa różnie, ale na pewno ktoś coś będzie wiedział. – Przekazał Garion prosto do głów dwójki. Chwilowo miał dość używania głosu.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |