Corran ju nie sucha Albinosa wcale a wcale spojrzał na ludzi którzy, wytykali ich palcami i obgadywali po cichu.
Albinos szedł dalej swoim krokiem a Corran wziął Jeden z talerzy który leżał na stole, duży okrągły i metalowy.
- Ej ty żołnierzyku - Krzyknął do człowieka który wskazał palcem, gdy tamten i kilku jego kumpli spojrzało, w ich kierunku mknął już wirujący talerz który wyrżnął jednego z nich prosto między oczy.
- Te palce to sobie schowaj w kieszeń dzieciaku, - Usiadł i juz tylko czekał na wyrok albinosa, karcer, czy coś innego ?
Zaczął jeść jakby nigdy nic, kulturalnie, i powoli. Patrzył na Angelice i na jej reakcję na własnie zaistniałą sytuacje...... Uśmiechnął się do niej szczerze ....
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |