Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2014, 21:51   #20
Akari
 
Reputacja: 1 Akari nie jest za bardzo znany
Atharna zwlekła się z łóżka półprzytomna zasypiając niemalże na stojąco. Rozejrzała się po pokoju a kiedy jej wzrok padł na przygotowaną torbę do wymarszu westchnęła cierpiętniczo. Kompletnie nie kontaktując z rzeczywistością chwyciła za ciuchy wcześniej przygotowane, które czekały na krześle. Gdyby nie to, że do późna zbierała wszelkie potrzebne rzeczy i setki razy sprawdzała czy na pewno czegoś nie zapomniała to teraz by tryskała radością z powodu wymarszu. Jednak nie chciała po raz kolejny podpaść, więc starała się zabrać wszelkie przybory. A całe przygotowanie opóźniła jeszcze wizyta w magazynie, bo jak zawsze dziewczyna wybrzydzała i nie mogła dobrać odpowiednich cięciwy. Łucznictwo zaliczało się do tej niewielkiej grupy przedmiotów na których była zawsze i które naprawdę lubiła. Co skutkowało tym, że uważała na nim potrafiąc się skupić.
Ubrawszy się i wziąwszy przygotowaną torbę stanęła przed lustrem gdzie w odbiciu ujrzała niewyspaną, niską dziewczynę z rudymi włosami sterczącymi w każdą możliwą stronę. Ignorując ten fakt schyliła się po kołczan i łuk a następnie ostatni raz nadal mało przytomnym wzrokiem omiotła pomieszczenie. Starając się walczyć z chęcią wskoczenia z powrotem do łóżka gdy tylko na nie spojrzała. Gdy tak obserwowała posłanie przez ułamek sekundy przeleciała jej myśl, aby je zaścielić, lecz szybko to porzuciła obawiając się, że jak się do niego zbliży to ją wciągnie czego skutkiem będzie spóźnienie się. Toteż znów wzdychając chwyciła za klamkę wychodząc z pokoju. Powłócząc nogami w tempie ślimaczym ruszyła ku stajni, gdzie mieli się zebrać, kompletnie ignorując coś takiego jak śniadanie. Miała tylko nadzieję, że nie będzie ostatnia i nie dostanie bury już z samiutkiego rana.
 
Akari jest offline