Dobór rozmówcy przez kapłankę był specyficzny, ale najwyraźniej wiedziała dobrze co robi. W końcu były to jej rodzinne strony. Drow pokierował ich w niezgorsze miejsce, mogli się wyspać a dwójka jedzących nawet przekąsić coś dobrego. Garion musiał przyznać że podwodny spacer nieco go zmęczył, więc z przyjemnością położył głowę na poduszce i poszedł spać.
Czekało ich teraz już tylko spotkanie z Brandisem, człowiekiem zbyt szczwanym dla jego własnego zdrowia. To że wypłacił złoto bez szemrania było samo w sobie dość podejrzane. Jednak bezczelność do jakiej posunął się przedstawiciel ifryta, nieco poruszyła odłamkiem. Mimo wszystko, wcisnął w dłoń Sevenstara sto sztuk złota, a następnie wyciągnął na wierzch umowę zawarta z właścicielem Ognistego Szafiru. Wskazał podpunkt drugi, drugiego punktu umowy a następnie podpunkt trzeci punktu trzeciego tej samej umowy.
- Niniejszym obwieszczam wszystkim tu zgromadzonym że Brandis Sevenstar, pełniący rolę pełnomocnika wezyra Kareema Abdul-Jabara, Pana Płomieni, Najwyższego Kupca, Admirała Floty Kupieckiej etcetera etcetera, złamał umowę podpisaną przez swego zwierzchnika. Żądając a następnie biorąc ode mnie oraz tej tu osoby, zapłatę za kwaterunek i wikt na żaglowcu w czasie rejsu. Które zobowiązane był zapewnić zwierzchnik. Według tejże umowy, strona łamiąca umowę jest zobowiązana wypłacić na rzecz poszkodowanego trzysta sztuk złota. – Zabrzmiało w głowach wszystkich dookoła, do kogo tylko był w stanie sięgnąć Garion. – Brandis, masz minutę na dopełnienie warunków umowy, albo zawiadomię również tutejsze władze o złamaniu warunków umowy. Zajmie to trochę czasu, ale mi na tym złocie aż tak nie zależy. Za to upewnię się, że tym razem wylądujesz w słonym morzu. Chyba że wolisz, żeby wezyr dowiedział się że narażasz na szwank jego dobre imię oraz dochody z handlu. – Te słowa skierował już wyłącznie do przedstawiciela wezyra i rozbrzmiały wyłącznie w jego głowie. Oczy, patrzące na człowieka, który zapewne był zreinkarnowanym szczurem były zimne. Garion nie miał zamiaru się z nim więcej patyczkować.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |