Albinos
Albinos usłyszał tylko upadek talerza odbijajacego sie od twarzy jednego z szeregowych, wysłuchał gadania Horna i zaczął obracać pieszczotliwie talerz który dzierżył w dłoni.
-Powstańcie no Horn- Corran powstał, wiedział ze nie było wiekszego powodu do niesubordynacji.
-Tak teraz cie lepiej widze-W mgnieniu oka posłał płaski pocisk w samo centrum twej facjaty, upadłeś a z nosa pociekła krew.Rozległy sie brawa żołnierzy i gromki śmiech.Albinos otrzepał ręce i z uśmiechem powiedział.
-Chyba brakował ci tam jeden talez co ? -Nie patrząc juz na ciebie opuścił stołowke...
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |