Z cienia wyłonił się gnom, najwyraźniej zapomniany przez towarzyszów. Ich uwagę przykuło jednak to, co niósł w ręce - a była to butelka niewiele mniejsza od niego samego. Na dodatek otwarta. Danny przeciągle beknął. - Jak chcecie czegoś konkretnego to polecam to. Esencja dusz - sam robiłem. Gusta smakowe każdy ma inne, ale - Przerwał na moment, pociągając jeszcze raz. - Przynajmniej mocne.
Jakby na potwierdzenie ostatnich słów, Książę zatoczył się wprost pomiędzy towarzyszów, zatrzymując się dopiero ryjem na tarczy Yorna. Wyciągnął ręce z butelką w ich kierunku, po czym kontynuował: - Ja jestem bardzo za obozem. Mogę znaleźć odpowiednią jaskinię, jeśli dacie mi godzinkę. Kiedyś jedna wiedźma nauczyła mnie przydatnej sztuczki, miało to być wróżenie a jest jedynie czymś podobnym. Ale się sprawdza. Potrzebuję tylko kartki i czegoś do pisania.
Ostatnio edytowane przez Demoon : 04-03-2014 o 19:39.
|