Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2014, 08:35   #18
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Chwila postoju i nieszczęście gotowe. Zdrajca w szeregach czy machinacje mrocznych bogów? Tego jeszcze nikt nie wiedział. Dowódcy zajęli się swoimi oddziałami. Miał odbyć się sąd chociaż i tak wiadome było jaki los czeka morderce. Johann nie brał udziału w sprawie. Może to i lepiej dla niego.
Rycerz dostał rozkaz by przeszukać chaty. Było to miejsce tajemnicze, bo śladu chłopów nie było a domostwa zabite dechami. Johann wziął ze sobą dwóch ludzi, reszcie rozkazał spocząć.

Weszli do jednej z chat. W środku znaleźli zwykłe wyposażenie typowe dla chłopskiego obejścia. Z ciekawszych rzeczy udało im się znaleźć łopatę, piłę, siekierę i grabie. Do tego trzy plecione kosze, ceramiczne naczynia i metalowy kociołek. Szafę z ubraniami mocno znoszonymi oraz spiżarkę z suszonymi kiełbasami.
Jedno z łóżek było zniszczone i brudne od brunatnej, zaschniętej substancji.

Kolejna chata. Była cała zdemolowana. Podłoga była zabarwiona na brunatno. Stołki poprzewracane, a meble strzaskane. Jeden z ludzi rycerza odkrył szczątki ludzkiej dłoni, kości wydawały się obgryzione i roztrzaskane. Cyrulik z oddziału twierdził, że ktoś zapewne próbowal wyssać z nich szpik. Johann nie chciał kończyć przeszukiwania i rozkazał odejść do kolejnej chaty.

Dom urządzony był jak pierwszy. Skromnie i praktycznie. Nad kominkiem znaleźli zestaw metalowych sztućców. Do tego dwie piły i motykę. W spiżarni znajdowała się beczka z piwem. Jeden z żołnierzy zauważył klapę w podłodze. Było to wejście do piwnicy. W środku znaleźli sześć drewnianych skrzyń, długich na dwa metry każda. Stały jedna na drugiej w dwóch rzędach. Były mocno zabite deskami. Na każdej skrzyni wymalowano znak "X".

W kolejnym domu wnętrze było pokryte pyłem. Żołnierze dostrzegli ślady ludzkich stóp odciśnięte w kurzu. Ślady wyglądały na świeże. W domu znajdowała się łopata, wiadro, 10m liny i siekiera. Poza tym znaleźli jeszcze lampę oliwną i końską uzdę.

W kolejnym domostwie unosił się dziwny i ciężki zapach. Przeszukując chatę znaleźli worek z 10 woskowymi świecami.
W rogu izby znajdował się stolik, na którym stała drewniana figurka przedstawiająca ludzką twarz wykrzywioną w grymasie, a obok niej niewielkie, okrągłe lusterko. Stół przed figurką zabrudzony był brunatnym kolorem, na jego środku leżał zaś malutki, zawiązany woreczek. W glinianych dzbankach pod stołem znajdowały się suszone zioła, a na ścianach wisiały ozdoby wykonane z kości zwierząt. Przy stole stała drewniana skrzynia, ale jest ona zamknięta. Poza tym w chacie nie znaleźli nic cennego ani godnego uwagi.

W ostatniej chacie był tylko młot, trzy potrzaski i sierp. W izbie znajdowała się także drewniana balia do kąpieli, a nad paleniskiem zawieszony był imbryk do podgrzewania wody.

Najwyraźniej w wiosce stało się coś złego. Brunatne ślady w niektórych miejscach to było pewnie nic innego jak zaschnięta krew. Może miał tam miejsce jakiś tajemniczy rytuał. Johann o wszystkim zameldował porucznikowi.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline