Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2014, 23:12   #124
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Stefan miał za sobą spanie na podłodze u Samuela. Śpiący obok Stasiek działał lepiej niż nagrzany piec. Czuł się nieco obolały.
Choć teraz patrząc na czułości między Mustangami resztki senności zeszły. Skrzywił się z obrzydzenia. Po czym powiedział do brata po piasteańsku:
-Za łatwo i za szybko mu odpuściła. Nieważne co to było…
-Huśtawka nastrojów to typowe w tym stanie. No i… może jej wygodził jak trzeba!
- Stasiek wyszczerzył zęby.
-Wygodził?
-No wiesz…- Stasiek zaczął się głupawo uśmiechać i czerwienić.
-Przecież jest w ciąży to po co?
-Bo… i tak bardziej nie zaciąży?
-Łeee! To obrzydliwe!!
-Wiesz seks to także potrzeba okazania czułości… Na serio! Czego się…
-W twoim wykonaniu…
-A w tym stanie jeszcze huśtawka…
-Odpuść se… To i tak obrzydliwe!

-O czym tam mówicie?- jeśli nawet Riza nie rozumiała po Piasteańsku, to nie mogła nie zwrócić uwagi na długotrwałe szeleszczenie.
-My… pomyśleliśmy, że po wizycie gości z Xing przyda wam się ekipa sprzątająca!- Stasiek jak zawsze dziwnie kłamał: -Znam jedną dobrą. Wybór Zofii! Znacie?
-Sophie mnie przeraża!
- wtrącił Stefan.

http://s3.lov3.pl/s3.lov3.pl/f0ed65f...8743d749a9.jpg

-Mnie też…
-Ciebie?!
-Wyobraź se, że tak. Zawsze przy niej moja… czuję się osaczany. W każdym razie…
- Stanisław postanowił zmienić temat: -To wizyta u szanownej madame Christmas jest nam po drodze. Jakoś tak wyszło, że ta Piasteanka co ją znaleźliście to Aśka z naszej wioski. Pracowała u madame. Pewnie by chciała wiedzieć, że się znalazła. W sensie madame o Asunie.
-I jako rodzina Aśki wyjaśnić parę spraw
…- wtrącił Stefan
-To teraz u mojej matki chcecie robić za kuzynów?- skomentował Mustang.- Czy jak ostatnio za synów kuzynów ciotki babki? Czy jakoś tak?
-Nie. Aśka to w sumie moja szwagierka.
-W sumie?
-Bo Asuna to jest siostra Celiny i z tą…
- Stefan wyciągnął i wskazał na zdjęcie Celiny przed Mustangiem. Szybko zdał sobie sprawę z bezsensu, więc przekazał je Rizie- z tą Celiną Stasiek jest jakby zaręczony.
-Stefek!
- wtrącił Stasiek zaczerwieniony.
-Stefan, czy nie pokazywałeś mi tego zdjęcia?- stwierdziła Riza.
-Ano pokazywałem! Fajną mam szwagierkę, nie? - przyznał młody.
-To nie jest ta, której ojciec złapał ze Stanisławem…
-Tak. Po cichu się zaręczyli!
-Nieprawda!-
zaprotestował Stasiek.
-Stary, czego się przejmujesz? I tak pani Riza ma męża, to… na nic nie masz co liczyć.
-No ja myślę
- wtrącił Mustang.
Stasiek mógł przysiąść, ze temperatura w pokoju wzrosła. Odsunął się na parę kroków zanim oświadczył:
-Ja tylko chcę pozostać szczery… I żeby nie było zakłamań…
-A jeśli coś zostawiłeś w Piastii Celinie?-
wtrącił Stefan.- To jak to się będzie nazywać?
-Zabezpieczałem się…
-Jasne… Ale jakoś nie będę szczególnie zaskoczony jeśli w najbliższym czasie trafimy na dziwnego kolesia pachnącego siarką. I to takiego co stwierdzi, że nam pomorze jeśli oddamy coś co mamy, choć jeszcze o tym nie wiemy
-Czego się szczerzysz?-
zawarczał Stasiek do Samuela.
-Panie Mustang, to może pan jako najbardziej oblatany w sprawach damsko- męskich powie… Jak nazwać sytuację jak jeden gamoń sypia z dziewczyną. Tak od czasu do czasu. I niby ma z nią dobre układy, a i tak niby ze sobą i tak nie chodzą?
-Stefek!
-Przyjaźń z korzyściami?-
wtrącił Płomienny.
-Nie kumam…
-Co poradzę?
-A ja nie znam jeszcze Madame Christmas, a już mam do niej mnóstwo spraw. I reklamację
-Reklamację?
-Ty wiesz najlepiej jaką…
-Ekhmm… Skoro mowa o Madame Christmas…
- wtrącił starszy Nowicki. Młodszy zaś go kopnął:- Stefek!
-Wiedziałem! Masz tam zniżkę stałego klienta!?
-Nie, nie mam…
-Zobaczymy! Wiesz ile to kosztuje?
-A ty wiesz?!
-Nie! Ale na pewno dużo!
-W każdym razie nie rozumiem tego… powie jak ma się zachowywać dżentelmen? Wie pan my jesteśmy ze wsi, ale chyba aż tak źle z nami nie jest…
-Jakieś burżuazyjne dyrdymały? Masz coś do nas?! Z góry mówię... Aua!!
!- wrzasnął gdy starszy pociągnął go za ucho.
 

Ostatnio edytowane przez Guren : 06-03-2014 o 16:52.
Guren jest offline