Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2014, 10:25   #41
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Szli powoli, starając się czynić jak najmniej hałasu i trzymając latarki, przy ziemi, by światło nie zdradziło ich zbyt wcześnie… Nie zdradziło przed czym? Przed wiekową, wygłodniałą wampirzycą?

JD z ironią pomyślał, że zarówno sytuacja jak i sceneria przywodzą na myśl horror klasy B. W takich filmach bohaterowie, nie wiedzieć czemu, czuli potrzebę poznania tego, co czaiło się w największym mroku pustych, obskurnych korytarzy opuszczonego zamku czy jakiegoś laboratorium. Tutaj mieli to samo w pozostałościach kopalni i co gorsza – to samo robili. Szli dalej, choć zaraz, tuż za rogiem, coś mogło na nich wyskoczyć i urwać im głowy.

Katarina musiała mieć podobne przemyślenia, bo znów chwyciła JD za rękę, a po chwili szepnęła.

- Twoja Matka by się nam teraz mogła przydać…
Kolejny krwawy ślad na ścianie prowadził przez metalową bramkę do wnętrza kopalni. Tu korytarz zanikał, a otoczenie nabrało surowego charakteru.


- Czuję czyjąś obecność za nami – powiedziała cichutko dziewczynka i pociągnęła Ashforda do przodu, by schować się za jednym z kamiennych słupów.

Miała rację. Nie byli już sami. Wampirzyca nie wzięła jednak pod uwagę, że wchodząc do groty, zrobili dokładnie to, czego po nich oczekiwano.

Usłyszeli zgrzyt i schowana dotychczas ciężka, metalowa krata wewnątrz bramki opadła, odgradzając Brujaha i Toreadorkę od drogi, którą tu przybyli.

- Patrzcie państwo, jakie dwie wścibskie myszki złapały się w moją pułapkę… - usłyszeli znajomy głos, a po chwili zobaczyli za kratą Mścisława.


Książę był jak zwykle elegancki, w ręku zaś trzymał laskę ze zdobioną, złotą gałką.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline