To są alternatywy, nie sprzeczności. Wiele zależy od sytuacji. Jeśli walka toczy się już od jakiegoś czasu, możliwość korzystania z umiejętności społecznych jest mocno ograniczona. Ale jeśli przeciwnicy mierzą się wzrokiem, przygotowani do walki, lecz jeszcze nie poddający się morderczym instynktom, możliwość dogadania się istnieje, bo przecież obie strony chcą walki uniknąć!
Nieprzyjazne nastawienie ja rozumiem jednak inaczej. Taka niechęć to nie wrogość. Ale dla kogoś z Charyzmą 40 to nie jest przecież problem. Niechęć wynika z uprzedzeń i często z fałszywych wyobrażeń, które mogą prysnąć jak mydlana bańka w zestawieniu w konfrontacji z postacią, która jest pełna epickiego uroku