Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2014, 12:22   #2
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Hieronimus stał w długiej kolejce do Jorika Dassela. Jego w przeciwieństwie do większości oczekujących nie zwabiło trzysta złotych koron, tylko przywiódł go tu rozkaz jego patriarchy Reinera Starke. Hieronimus Lippe był czarodziejem tradycji cienia, całkiem sprawnie operującym szarym wiatrem ulgu. Nie był przyzwyczajony do stania w kolejkach, by zaciągnąć się do jakiejś wyprawy. Działał najczęściej w pojedynkę. Czas stania skracał sobie obserwując stojących razem z nim w kolejce. "Ten to najemnik, to być może czarodziej innej tradycji, o znowu wojownik."

On sam wyglądał dość pospolicie. Był wysoki i szczupły, jakieś metr osiemdziesiąt nie więcej niż osiemdziesiąt kilo wagi. Nie wyglądał na więcej niż trzydzieści lat. Blond włosy sięgające ramion, spięte w koński ogon. Twarz skrywał w kapturze. Uwagę przykuwały oczy, jakby biły własnym blaskiem, emanowała z nich jakaś siła.

Nie tylko Hieronimusa nużyło czekanie. Jego towarzysz, mała jaszczurka niecierpliwiła się jeszcze bardziej. Co chwila wybiegała z kieszeni ubrania i urządzała sobie wyścigi po swym właścicielu, działając mu w ten sposób na nerwy. Mag wyciągnął dłoń i jaszczurka wbiegła na nią łypiąc na swego właściciela wielkimi oczami.


Handlarz u którego została kupiona zarzekał się, że jest z samej Arabii. Sądząc po cenie jaką przyszło mu za nią zapłacić jest to całkiem możliwe.

Mag spojrzał ze znużeniem na podopiecznego.
- Oskar, nie możesz bez przerwy po mnie biegać. Tu są ludzie. Co sobie pomyślą? Zwracasz niepotrzebnie uwagę. Jesteś głodny? Dobrze ale to już ostatni robal dzisiaj. Jadłeś przecież.

Mag drugą ręką wyciągnął z kieszeni płaszcza zakorkowaną buteleczkę, wyciągnął zębami korek i wysypał na dłoń z jaszczurką larwę mączniaka. Jaszczurka błyskawicznie się na nią rzuciła i pożarła.

- Dobrze, a teraz spać. Przynajmniej nie przeszkadzaj.

Włożył jaszczurkę do kieszeni. Mimo że najedzona wierciła się niecierpliwie i Hieronimus był pewny, że nie wytrzyma dłużej jak pięć minut.

Tymczasem kolejka posuwała się do przodu. Gdy przyszła jego kolej podszedł do stołu ukłonił się Jorikowi i przemówił.

- Witam szanowny panie. Zwę się Hieronimus Lippe. Mag kolegium cienia. Uważam, że moja obecność jest nieodzowna w pańskim przedsięwzięciu.
 
Ulli jest offline