Upadek Corrana wywoła u niej niepochamowany wybuch śmiechu. Musiała się jednak pochamować, bo buzię miała pełną jajecznicy. Kiedy już fala minęła przetarła usta i z lekkim żartem w głosie powiedziała do żołnierza: -Corran, ty krwawisz...
I zaczęła chichotać dalej, chociaż już duzo ciszej. Kiedy mężczyzna się podniósł uśmiechnęła sie razem z nim. -Chyba się polubiliście- odparła rozbawiona.
__________________ "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach." |