Post poszedł. Musiałem trochę pozmieniać, żeby nie było chaosu:
- rozmowę Geoffreya i Tarana przy ognisku w całości wstawiłem przed przywitaniem Jany, jakbym wstawiał to symultanicznie to byłoby nieczytelne
- dodałem, że Rothman trochę zamarudził aby móc opisać Wasze reakcje
- gdzieniegdzie zmieniłem styl narracji lub nie wstawiłem jakiegoś zdania/dwóch, Rothman to nie telepata i w narracji pierwszoosobowej ciężko mi opisać przemyślenia np. Daniela
Za wszelkie utrudnienia przepraszam