Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2014, 22:40   #203
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Carla stała cicho, podejrzanie cicho. Żadnych komentarzy, żadnych dogryzanek czy ironii. Córka Rzezi obserwowała. Była teraz Dziarą, która kalkulowała co jej się najbardziej opłaca. Nie czuła sentymentu do grupy. Właściwie to ja irytowali. Torch – impotent z manią wyższości, Bass – doktorek-ciota, który zdawał się tylko czekać na okazję, by wbić komuś sztylet w plecy, no i Jonasz – ni to pies, ni to wydra. Nawet na seks-zabawkę się już nie nadawał.

Spierdolić z tego statku-widmo, zacząć wszystko od nowa… to brzmiało zbyt pięknie, a jednak Stein twierdził, że to możliwe. Mogłaby go uwieść… mogłaby sprawić, że to on stałby się jej marionetką. Mogła to zrobić. Była w lepszej sytuacji niż pozostali – była zdrowa. Dotychczas to Ortega stanowił dla niej zagrożenie bojowe, on jednak gdzieś zniknął. Została trójka harcerzyków, których mogła się pozbyć.
Ale gdyby odeszła… demony już nigdy by jej nie nawiedzały.

Torch uniósł głowę i spojrzał na kobietę badawczo. Widać zaczęła go niepokoić małomówność Ford. Dziwka uśmiechnęła się szpetnie w odpowiedzi. Jej wzrok powiedział Petrence, że zdecydowała.

Sprawnym ruchem wyciągnęła przed siebie kuszę i posłała serię bełtów - po jednym w każdy ekran.

- No to leczcie się, dupki – powiedziała do towarzyszy – Przed nami impreza z łysolem.

Opuściła broń i uśmiechnęła się szeroko, widząc reakcję mężczyzn. To lubiła. Była dominą, a oni jej psami.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 09-03-2014 o 22:42.
Mira jest offline