Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2014, 21:33   #43
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Książę wysłuchał JD z rosnącą uwagę. Czy mu uwierzył? Tego Kainita miał się nigdy nie dowiedzieć, bowiem, korzystając ze skupienia uwagi Mścisława, Krwawa Mary wpadła z nadludzką prędkością do pomieszczenia. Wbijając osikowy kołek w samo serce, pchnęła wampira prosto na kraty. Zasyczała palona skóra.

Ashford patrzył w przerażone, niczego nie rozumiejące oczy, gdy ciało księcia bezwładnie zsunęło się na ziemię i upadło nieopodal krat, a jego laska ze szczekiem uderzyła o ich zimną powierzchnię.

- Pogratulować, synek. – pochwaliła potomka Mary, po czym zaczęła oglądać mocowania, z których przegroda się wysunęła. – Nie rozwalę tego. Muszę znaleźć włącznik. Mścisia nie było tutaj, gdy krata spadła, co nie?

JD potwierdził skinieniem głowy. Już prawie zapomniał, że towarzyszy mu Toreadorka. Spojrzał na nią, lecz kątem oka wychwycił też inny, odleglejszy ruch.

- Katarina? Ashford usłyszał kobiecy szept w swojej głowie.

Wszyscy go usłyszeli i spojrzeli na dziwną postać, która wyłoniła się z wnętrza jaskiń.



- O kurwa…
- powiedziała na głos Mary. – Zaraz was wyciągnę. Poszukam dźwigni.

I zniknęła równie szybko, co się pojawiła. Tymczasem Katie i JD zostali sami z czymś, co… było potwornie stare i miało tak wielką moc, że ledwo przypominało człowieka.

- Matko? – zdziwiła się Toreadorka – To Ty?

- Katarina!
– głos ponownie zabrzmiał w ich głowach, a postać ruszyła wolnym krokiem w ich stronę – Wreszcie mnie odnalazłaś, kochanie! Kim jest twój przyjaciel?

Pionowe źrenice zwróciły się w stronę Brujaha.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline