Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2014, 22:33   #28
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Noc w wiosce minęła wam spokojnie. Miejsce owiane tak złą sławą nie zaskoczyło was niczym niezwykłym, choć być może to tylko pozory… Wystawione warty doczekały świtu bez konieczności podnoszenia alarmu. Wraz ze wschodem słońca wszyscy odetchnęli z ulgą, że pierwsza noc spędzona w Lesie już minęła. Żołnierze poczęli szykować się do wymarszu i pakować znalezione we wsi narzędzia i przydatne przedmioty, a ich dowódcy wydawać rozkazy i krzątać się po osadzie pilnując porządków.

Sami żołnierze też nie sprawiali więcej kłopotów, jeden trup i bójka to wystarczająco jak na pierwszy dzień. Po zadecydowaniu co zrobić z podejrzanym o morderstwo zaczęliście się szykować do opuszczenia Osady.
Z promieniami pierwszego słońca opuściliście Jegow.

GM INFO:
-Ekwipunek - o fanty z wioski - uzupełnię wam w komentarzach.
-Proponuję głosowanie w komentarzach, po pierwsze niech każdy napisze czy należy podejrzanego zabić, uwięzić czy darować mu życie. Po drugie czy należy przyznać postaci Ekkila w ramach rekompensaty za śmierć podkomendnego odszkodowanie pieniężne (5 zk od dowódcy)/żołnierza z oddziału Alberta/nic nie przyznać – takie życie. W ten sposób dowiemy się jakie prawo obowiązuje w prowincji w takich sytuacjach.
-Jak ktoś ma jakieś drobne, niedokończone sprawy to zapraszam na PW.


Ruszyliście przed siebie, mając nadzieję dotrzeć na koniec dnia do skrzyżowania leśnych duktów. Poruszaliście się zgodnie ze wcześniej przemyślanym szykiem, który zabezpieczał was na każdą ewentualność. Droga była szeroka i choć miejscami porośnięta kępami mchu, to była też wygodna. Po obu jej stronach rósł gęsty i bujny las, który z jednej strony osłaniał wasz przemarsz od oczu jego mieszkańców, a z drugiej ograniczał też waszą widoczność.

Oczy waszych ludzi w skupieniu starały się dostrzec, czy aby w gęstwinie nie czai się jakieś zagrożenie. Było bezpiecznie i spokojnie. Wtem niespodziewanie okolicę przedarł głośny ryk dziesiątek gardeł! Ktoś zaczął krzyczeć, ktoś uciekać. Z gęstych krzaków z lewej strony drogi wyłoniło się stado zwierzoludzi. Potwornych istot, na wpół ludzkich, a na wpół zwierzęcych. Poderwawszy się z ukrycia biegli, szarżowali wprost na was i zderzywszy się z waszymi szeregami naparli w morderczym szale.

Główna kolumna zaatakowana została przez co najmniej dziesięciu zwierzoludzi, którzy swoimi tasakami zaczęli rąbać żołnierzy niczym zboże. Oddział Galiusza, którzy był pierwszy na ich drodze ledwo wytrzymał taki impet. Z tyłu kolumny nie było lepiej. Rekruci dzielnego Ekkila stanęli przed niemal dwukrotnie liczniejszym przeciwnikiem. Około dwudziestu zwierzoludzi uderzyło w ich lewą stronę kładąc pod swymi ciosami przynajmniej kilka osób. Chyba tylko fakt, że w lewej ręce rekruci nieśli tarcze, którymi odruchowo zdążyli się osłonić, pozwolił na przetrzymanie tego potężnego ataku.

Nagle szczęk i zgiełk został przerwany przez potężny i donośny ryk. Oto bowiem spośród szeregu potworów wyłonił się najstraszniejszy z nich, przywódca, jak mniemaliście Gorak – Minotaur. Wielu, jeśli nie wszyscy z was ujrzało tą przeraźliwą bestię po raz pierwszy w życiu. Prowadził on swe zastępy do ataku i sam jego widok wzbudził strach w sercach wszystkich obecnych.

[/url]


!UWAGA!

Wszyscy znajdujecie się pod wpływem strachu łącznie z waszymi ludźmi. Nie możecie nic robić dopóki efekt ten nie minie. Aby wasz oddział przestał odczuwać efekt strachu, musicie zdać test dowodzenia.

STATYSTYKI
Pierwsza runda bitwy, etap- STARCIE:
1.RUNDA I: Zasadzka, Gorak atakuje z zaskoczenia uderzając 1 oddziałem w ludzi Galiusza, 2 oddziałami w ludzi Ekkila. Jest to atak z zaskoczenia. Runda kończy się.

Oddział Galiusza: morale -1 (przeciętne), pozostała wytrzymałość: 65

Oddział Ekkila: morale -1 (chwiejne), pozostała wytrzymałość: 30

Info morale: wysokie-przeciętne-chwiejne- niskie- załamani.

2.RUNDA II: Dalsza Inicjatywa w bitwie. Działacie w następującej kolejności:
-Wy jako dowódcy
-Gorak


Każdy dowódca musi wykonać udany test SW, aby jako dowódca oprzeć się strachowi. W ogólnym rozrachunku posiadacie ponad dwukrotną przewagę liczebną, dobre morale i poruszacie się w przemyślanym szyku- wszystko to wpływa na waszą odwagę, wobec czego otrzymujecie +20 do tego testu.

-Jeżeli test się nie uda, to razem z waszym oddziałem stoicie przerażeni.

-Jeżeli test SW się uda, to musicie wykonać normalny test dowodzenia, którego sukces umożliwi wam przejęcie kontroli nad przestraszonym oddziałem i podjęcie walki w tej rundzie.

-Głównodowodzący może spróbować przejąć kontrolę nad oddziałem dowódców, którym test strachu nie wyszedł. Otrzymuje wtedy -10 do testu dowodzenia za pierwszy dodatkowy oddział, -20 za drugi dodatkowy oddział, -30 za trzeci dodatkowy oddział. Może dowodzić maksymalnie tyloma oddziałami ile wynosi pierwsza cyfra jego wartości ogłady. Jeżeli głównodowodzący stoi przerażony, a główny strateg może działać, to przejmuje on komendę nad bitwą.

Do testu dowodzenia można doliczyć bonusy za przekonywanie lub zastraszenie i inne.

Pamiętajcie o punktach szczęścia.

W razie pytań proszę pisać w komentarzach lub na PW.
 
Mortarel jest offline