No i masa samolotów rolniczych, z założenia prostych w naprawie, ekonomicznych, łatwych w sterowaniu i przystosowanych do lądowania na trawiastych lotniskach. Po wyrzuceniu zbiorników na chemikalia sporo w nie można upchnąć.
Trzeba przyznać że niektóre są naprawdę ciekawe jak Grumman Ag Cat - dwupłatowiec
Do USA wyeksportowaliśmy 200 sztuk PZL Dromader więc jest opcja na polonica w sesji
Teraz nie mogę sobie przypomnieć ale któryś z samolotów rolniczych doczekał się nawet wersji wojskowej do działań przeciwpartyzanckich.
Zresztą całkiem możliwe że jacyś lotnicy latają po ZSA od wsi do wsi samolotem (albo przywożą na przyczepie) i oferują opryski pól.
Albo że ktoś zrzuca defolianty na obrzeża neodżungli żeby spowolnić jej ekspansje |