Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2014, 16:23   #36
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Czyli co? twoim zdaniem w postapo będą orać wołem z pługiem i zbierać zboże sierpami z krzemiennym ostrzem, bo tak? Już abstrahując od tego że konie i woły robocze to dzisiaj ginące rasy więc ich rozmnożenie po apokalipsie trochę zajmie...

Tak długo jak się tylko będzie dało wszyscy będą się starali utrzymać istniejące maszyny. Jasne zapasy części i pestycydów maleją w oczach. Ale mieszkańcy wioski w której jest traktor będą bogatsi niż sąsiednia, nie posiadająca maszyn wioska a więc więcej czasu i środków będą mogli poświęcić na uzbrojenie się (które będzie potrzebne także ze względu na to że będą budzili powszechną zawiść), zatrudnienie ochrony (zresztą jeśli będą pod ochroną to ewentualni bandyci prędzej zabiorą tę skromne zasoby które ma biedniejsza wioska gdzie ludzie znacznie ciężej pracują i nie mają czasu i środków na ufortyfikowanie się), czy nawet takie luksusy jak opieka medyczna, duchowna, czy edukacja (połączona z opieką nad dziećmi przed wiekiem produkcyjnym co uwolni rodziców od pociech w dalszym stopniu zwiększając produktywność). Zresztą jak już napisałem wyhodowanie odpowiedniej ilości zwierząt roboczych trochę zajmie więc długo nie będzie sensownej alternatywy.


Patrząc z innej strony... w krajach trzeciego świata ( a także na objętej embargiem Kubie) maszyny jakimś cudem trwają. Ba nawet u nas hobbyści utrzymują przy funkcjonowaniu samochody i motocykle z początków XX wieku choć raczej wątpię by nawet z pomocą internetu dało się sprowadzić części do motocykli marki Magnat Debon. A już pominę milczeniem góralskie "łunochody" wytwarzane z czego popadnie przez górali bez żadnego wykształcenia mechanicznego.

W przypadku postapokalipsy z użyciem arsenału atomowego zniszczeniu ulegną strategiczne ośrodki przemysłu i najważniejsze miasta (co zazwyczaj będzie tym samym) oraz transport. Sporo małych warsztatów na prowincji przetrwa razem z wykwalifikowaną siłą roboczą. Oczywiście dochodzą skutki ewentualnych broni biologicznych ale wątpię żeby mechanicy i ślusarze byli na nie bardziej podatni od innych ludzi. Czyli choroby zdziesiątkują pozostałą przy życiu populację bez zmiany jej przekroju zawodowego...

Co do paliwa to zawsze istnieje opcja przejścia na gaz drzewny który akurat przy maszynach pracujących na stałym obciążeniu sprawdza się całkiem nieźle. Czy wręcz wyciągnięcia ze skansenów i prywatnych kolekcji parowych lokomobili (czy nawet zbudowania jakiejś we własnym zakresie, jeśli znajdzie się ośrodek będący w stanie zainwestować materiały i siłę roboczą)

Co do kombajnu... uważasz że lepiej produkować mizerne ilości na własny użytek niż dogadać się z resztą społeczności i produkować więcej na handel? Taki kombajn w sezonie żniw mógłby obsługiwać nawet kilka okolicznych społeczności (ileż awantur przy tym by było, kombajn się rozkraczył w wiosce X i 48h go naprawiają a tymczasem w sąsiedniej wiosce zboże się kładzie! "na pewno te gnojki z wioski X celowo przetrzymują kombajn żeby u nas nie zbierał") Jasne czas i brak dostępu do części (a także celowe niszczenie konkurencji) sprawią że z czasem maszyny rolnicze będą coraz rzadsze ale właśnie przez to ich usługi będą jeszcze bardziej pożądane!
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem