Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2014, 19:46   #226
Nimitz
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Po krótkiej ale ekscytującej podróży na motorze Nadia zdecydowanie stwierdziła, że może jazda w puszce jest mniej zabawna ale jakaś taka spokojniejsza.
Niestety mimo jej prośby ani po drodze, ani na miejscu nie było żadnych smakołyków-chociaż Nadia szczurzyca, wyciągnęła jakąś torebkę białego proszku, mówiąc na nią cukier.
Niestety nawet cukier cukrem nie był.

A gdy młodo wyglądający wampir zapytał o możliwość skosztowania odrobiny jej krwi miała ochotę opuścić obecnych i niewątpliwie odurzonych nowych znajomych. Jej mina musiała wskazywać, na to, że nie bawi się najlepiej, ba może nawet wyglądała na zirytowaną, gdyż wiecznie milczący Oleg ułożył dłoń na czubku jej głowy i zaczął jej cierpliwie tłumaczyć jak to powinna się cieszyć i radować z życia, świat jest piękny, po czym zgrabnie przeskoczył na wspominanie gładkiej skóry Anny.

Mniej więcej w tamtym momencie Saszka, który wcześniej gdzieś zniknął wrócił z naręczem smakołyków tylko dla niej! Co wprawiło ją w ogromną radość, gdyż już zaczynało jej burczeć w brzuchu.
Zdecydowała w myślach, że należy mu się pewna krztyna zaufania. Rzuciła się łakomie na podane kąski zostawiając te mniej jej odpowiadające na miejscu, gdy Oleg ponownie zwrócił na nią uwagę i zaczął jej coś tłumaczyć na temat jakiejś binarnej struktury wszechświata, czymkolwiek ona by nie była. Już troszkę pokrzepiona dała się Szaszce skusić na coś innego niż woda. Po czym pamiętała, że wykonywała jakieś popisy akrobacyjne na stole, i obręczy krzesła by ostatecznie zasnąć na kolanach młodego wampira, który całkowicie bezwiednie zaczął głaskać ją po główce jak zwykłego domowego kota, ale chyba nikt nie słyszał tego jak zaczęła mruczeć. Obudziła się tuż przed tym, jak wszyscy się rozchodzili. I ruszyła do siebie.
 

Ostatnio edytowane przez Nimitz : 13-03-2014 o 07:02.
Nimitz jest offline