Mówie do Mildred -Witaj ,o zacna, mam na imię Wojciech ,pochodze ze szlacheckiej rodziny gnomów.
-Podróżuje po świecie w poszukiwaniu pieniędzy i salwy. W nic nie wierze więc nie będziecie mieli ze mną problemów tak jak z tym bialasem Balzaacem
-Ujmijmy ,że pomagam ludziom. No to chyba wszystko. -A jeśli chodzi o Balzaaca -Nie możemy go namówić żeby zloży ofiarę z siebie i po klopocie?? - Teraz slucham o waszych propozycji na temat wyprawyi tego co możemy zrobić z tym zadufanym w sobie cieniasem.
Slucham |