Najpierw był ryk dzikich bestii, a potem krzyki dowódców i szczęk stali. Ripke stał zaskoczony tylko przez chwilę. Szybko się ogarnął i krzyknął -
W lewo zwrot kurwie syny! Włócznie w garść i osłaniać się na wzajem tarczami!
Młodziki choć przestraszeni o dziwo wykonali polecenie.
Rzut na SW - udany
Odział inżynieryjny nie był teraz atakowany więc Ripke miał czas by rozeznać się w sytuacji. Wyglądało na to że ludzie norsmena mają największe kłopoty, dlatego Kurt zamierzał go wesprzeć, szybkim atakiem w bok grupy zwierzoludzi. Wyciągnął miecz i krzyknął -
Za mnÄ…! Rzut na dowodzenie - nieudany
Chłopcy jednak stali jak wryci, jakby się zacięli.
- Za mną do gównozjady! Na chwałę Imperatora! - Wspomnienie władcy przyniosło oczekiwany skutek i chłopcy w kupie ruszyli za dowódcą, widocznie propaganda cesarska nie była im obca w koszarach.
Przerzut na dowodzenie za PS - udany