Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2007, 11:49   #73
Tahu-tahu
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Mildred bardzo spodobało się to, co mówił Wojciech , a kiedy wskazał na najepszy sposób rozwiązania 'problemu' ofiary przez Balzaaca - roześmiała się radośnie i głośno, po raz pierwszy od dłuższego czasu.

Wojciechu, bardzo mi miło cię poznać i myślę, że będzie się nam dobrze razem podróżowało. Nie miałam do tej pory okazji poznać lepiej kogoś z twojej rasy, ale już widzę, że wnosicie sporo wesołości do życia podróżnika. Pozwól, że teraz przekażę ci, o czym rozmawialiśmy tu ze Stornem.

Mildred odciągnęła gnoma w kąt i szeptem przekazała mu treść poprzedniej rozmowy:

~~~[user=3966,3819] Uważam, że podróżowanie z Balzaakiem byłoby dla nas nie tylko nieznośne z powodu jego denerwującego charakteru i ciągłego mrocznego monologu ale i niebezpieczne. Nie jest on osobą, której mogłabym zaufać a i wszystkich spotkanych na szlaku natychmiast zraziłby do całej kompanii.
Co do kopalni - podejrzewam, że chodzi tu o coś więcej, niż sam mithril - choć i to by wystarczyło. Uważam, że powinniśmy teraz pójść do miasta po sprzęt i zaprosić do pójścia z nami wszystkich chętnych - z jednym wyjątkiem.
Czy powinniśmy zawiadomić straże o pobycie nekromanty w osadzie? Być może... boję się tylko sprawić kłopot Morte lub Irith, z którymi przeżyłam już jedną przygodę i wiem, że są godne szacunku.
[/user]

W towarzystwie gnoma Mildred nie wydawała się już taka zasadnicza - na jej twarzy zagoscił nawet lekki uśmiech: To jak, chłopaki - co robimy?


Mały offtop, później go usunę - dziś wyjeżdżam na weekend więc nie będę mogła pisać tak często... postaram się jednak czuwać nad przebiegiem sytuacji.
Jeśli jednak będzie taka lawina postów jak to czasem bywa - to na pewno ją przystopuję...
Sorry
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline